The Sims 5 - już oficjalnie

[Alibali]

Po co było aż tyle hałasu, by w końcu ogłosić, że Project Renee to nie jest The Sims5???

[SimDels]

A całe zamieszanie zapewne przez to, że jak pisze Sims Community (strona z której treści kopiują praktycznie wszystkie inne serwisy poświęcone simsom) do sieci "wyciekła" rozgrywka z Rene To już zabawne z tym wyciekaniem, chyba nawet młodsi gracze już wiedzą, że EA po prostu zamiast ogłosić "pokazujemy pierwsze screeny" woli ogłosić" bo samo wyciekło włamali się nam ciapkom na kompy znów" Pomijając już tą żenadę z promocją na "wycieki", przecieki (i inne ścieki) widać, że teraz udało się zrobić gre jednocześnie na sprzęty stacjonarne i mobilne czyli to co niby miało się wydarzyć z sims4 na początku.. albo po prostu tylko gra mobilna do czego pasuje system mikropłatności i zadaniowość (nazwijmy to fabułą czyli gracz wykonuje narzucone mu zadania najlepiej z innymi graczami). Podejrzewam, że będzie meblowanie mieszkanka, może w gotowym budynku którego zmienić się nie da co EA pokazała w poprzedniej prezentacji (czyli rzekomym "wycieku"). Jakoś nie wierzę żeby w sims4 dodano możliwość swobodnego manipulowania otoczeniem ale gdyby łaskawie dodano to graczom to niech by sobie tworzyli mało kreatywne gry bez trybu budowania no i bez mojego udziału Ech pomarzyć można.
https://simscommunity.info/2024/09/29/t ... play-leak/

[Alibali]

@SimDels - Miszka, jest jeszcze jedna wersja tego ruchu EA ws TS5.
Otóż - po co się bić z innym twórcą na hiperrealizm w grze i otwarty świat, skoro można zarobić dużo więcej na gierce na tablety? Poczekają - może Inzoi samo się ukisi w tej hiperrealistyczności, a wtedy - droga samoistnie zostanie oczyszczona.
Najwyraźniej coś jest nie halo z wymogami takiej gry, i dostosowaniu ich do naszych przeciętnych kompów. Bądźmy szczerzy - nikt nie pobiegnie do sklepu kupić lepszy sprzet, by mu The Sims 5 (nawet z otwartym światem) ruszyło na kompie! A wygląda na to, że taka właśnie koniecznosc zamknęła drogę Grantowi Rodiekowi z jego Life by you. Gra nie należałaby do najtańszych, a do tego należy uwzględnić wymagania sprzętowe z wyższej półki. Jest dużo innych, ciekawych i wciągających gier, dla którch gracze zrobią wiele. Ale nie sądzę, by zainteresowanie graczy zwróciło koszty produkcji. Dlatego sądzę - EA postanowiła odpuścić ambitny projekt skoro może zarobić tyle samo albo i wiecej na dużo prostszej grze mobilnej.
Notabene - gdy zobaczyłam pierwszy raz Simów czwórkowych, to sądziłam, że to jakiś koszmarny żart, i że gorzej już być nie może... Ale najwyraźniej EA postanowiło sprawdzić moją wytrzymałość Simami z piątki

[Nisełka]

To TS5 jednak będzie? Już się zgubiłam. Już nic mnie nie zdziwi w serii TS .

[Alibali]

TS 5 to nie będzie kontynuacja serii, jaką do tej pory znamy, Nisełko. Nazwali to Project Renee nie przez przypadek, by nikt im nie zarzucił w jakimkolwiek momencie, że oszukali graczy.

Ta nowa gra będzie czymś pośrednim (chyba) między grą na telefony i jednostki stacjonarne. Będzie w systemie multiplayer i opierać się będzie na mikropłatnościach - tak jak The SIms Mobile. Więc jak skonstatowano z przykrością w społeczności graczy oczekującej nadejścia lepszych Simsów - bardziej przypominać będzie The SIms Mobile.
A sama chyba już zorientowałś się, ile wspólnego z Simsami - tymi prawdziwymi - ma The Sims na tablety czy smartfony.
EA odeszło od projektu zrobienia kolejnej, lepszej jakoby wersji The Sims - jak przypuszczam - po tym, jak padł njwiększy konkurent - Life by You. Być może okazało się, że jest w tym projekcie coś nie do przeskoczenia, a przecież - chcąc sprzedać swój produkt - musieliby czymś naprawdę zaskoczyć graczy.

[Nisełka]

TS 5 to nie będzie kontynuacja serii, jaką do tej pory znamy, Nisełko. Nazwali to Project Renee nie przez przypadek, by nikt im nie zarzucił w jakimkolwiek momencie, że oszukali graczy.

Ta nowa gra będzie czymś pośrednim (chyba) między grą na telefony i jednostki stacjonarne. Będzie w systemie multiplayer i opierać się będzie na mikropłatnościach - tak jak The SIms Mobile. Więc jak skonstatowano z przykrością w społeczności graczy oczekującej nadejścia lepszych Simsów - bardziej przypominać będzie The SIms Mobile.
A sama chyba już zorientowałś się, ile wspólnego z Simsami - tymi prawdziwymi - ma The Sims na tablety czy smartfony.
EA odeszło od projektu zrobienia kolejnej, lepszej jakoby wersji The Sims - jak przypuszczam - po tym, jak padł njwiększy konkurent - Life by You. Być może okazało się, że jest w tym projekcie coś nie do przeskoczenia, a przecież - chcąc sprzedać swój produkt - musieliby czymś naprawdę zaskoczyć graczy.

A już myślałam, że będzie na PC. Odpuszczam sobie TS4 (jakkolwiek wszystkim graczom życzę udanych rozgrywek) i miałam nadzieję, że będzie TS5, gdzie będą nie tylko funkcjonalne samochody. Pozostaje mi czekać na InZOI, gdzie od razu jest dużo tego, co w TS4 jest dopiero w rozszerzeniach.

[Alibali]

EA stanowczo podkreśliła, że THE SIMS 5 NIE BĘDZIE!

Trafiłam dziś na ciekawy artykuł (choć z lutego br) w Gamekomputronik. Mimo, że temat był wielokrotnie omawiany w tym kontekście, to artykuł wnosi sporo nowych informacji:


https://gaming.komputronik.pl/g/the-sim ... -zaskoczy/


To, co nazwano Project Renee to kamuflaż, chyba jedynie po to, by podsycać zainteresowanie miłośników serii. To, co tworzą w studiach pod takim ścisłym nadzorem to zupełnie inna gra, a zasady (tryb multiplayer) są zbliżone do podobnych z innej gry (na Nintendo) pt Animal Crossing: New Horizons.

Gra, która powstaje w takiej tajemnicy jednak miała jakieś swoje (kontrolowane?) przecieki.

Oto, co wyczytałam w cytowanym artykule:

...W lutym 2024 roku doszło do wycieku wczesnej wersji Project Rene, ujawniając, że gra będzie dostępna na PC oraz urządzenia mobilne, co sugeruje rozwój wieloplatformowego doświadczenia.

Project Rene zaoferuje również szerokie możliwości personalizacji otoczenia, umożliwiając graczom szczegółowe dostosowywanie mebli, wnętrz, a nawet układu przestrzeni, co ujawniono w materiałach z wycieku.

Oprócz kontynuowania rozwoju serii gier EA pracuje również nad filmową adaptacją The Sims, która powstaje we współpracy z Amazonem. Na ten moment nie ujawniono szczegółów dotyczących daty premiery ani obsady. Reżyserią zajmie się Kate Herron, znana z serialu „Loki”.

To już wszystko, co wiemy o nowościach w świecie The Sims. Na razie fani mogą spodziewać się dalszych aktualizacji oraz nowych funkcji, które wzbogacą obecną odsłonę gry....

--------------------------------------------------

Tak więc @Nisełka Nisełko spodziewaj się tej nowej gry również w wersji na peceta (jednak!).

Jeśli nadal nie kupiłaś sprzętu, a planujesz ten zakup, to miej świadomość, że INZOI jest grą niezwykle wymagającą sprzętowo, więc wydatek będzie spory - dużo większy niż na poczciwe Simsy - nawet ze wszystkimi dodatkami - bez obniżek!

Na dodatek Inzoi jest mocno niedopracowane, i po pierwszych zachwytach jest spore rozczarowanie, bo to, co w CAS (trybie tworzenia) odbiega generalnie od tego, co widać w grze. Poza tym sam wygląd ludków rozgrywki nie zastąpi, a ta - jeśli śledzisz wypowiedzi graczy - póki co nie dorównuje Simsom.

[Sławek]

The Sims 5 nie będzie, na wszystkich platformach jest to opisywane. Projekt Rene dotyczy innej odmiany The Sims na urządzenia mobilne oraz PC jest jeszcze na wczesnym etapie rozwoju - Jeżeli cokolwiek powstanie na bazie Rene, to na pewno nie piątka, chyba że to celowe tuszowanie sprawy, żeby jeszcze czwórkę uciągnąć..

Apropo czwórki - The Sims 4 jako gra w pełni 64-bitowa architektura czy jak to nazwać, ma spory potencjał do rozbudowy w stosunku do 32-bitowej The Sims 3 (PC) i wcześniejsze - Do takiej gry 64-bitowej można jeszcze setki dodatków dokładać w tym aktualizacje zmieniające grę (Interfejs, ekrany tytułowe, możliwości graficzne itp.), akcesoria, pakiety, ekspresowe dostawy i inne graty, czego dusza zapragnie - możliwości rozbudowy 64-bitowej gry są w pewnym sensie nieograniczone - Ograniczeniem może być jedynie wyobraźnia twórców.

[Percival159]

@Sławek Sławku, też dziś o tym myślałam, że The Sims 4 można rozbudowywać niemal w nieskończoność. Tworzenie nowej gry, szczególnie symulatora gry - czyli The Sims 5 to konieczność mierzenia się z wszelkimi problemami, które niosą ze sobą nowe początki. A gracze w dzisiejszych czasach, co rusz rozpieszczeni nowymi produkcjami, mają większe wymagania niż przed laty. Dlatego bardziej opłaca się rozbudowywać coś, co ma już pewną renomę i reputację, gdzie większość graczy posiada przynajmniej część dodatków i tak szybko nie odejdzie.

*************

Moim zdaniem Czwórce najbardziej przydałaby się rozbudowa interakcji oraz zachowań Simów, które przybliżyłyby tę odsłonę do Dwójki czy do Trójki, można by też dodać rzeczy, których nie było w żadnej odsłonie. Po to, by te ludziki wydawały się bardziej żywe i reagujące na to, co dzieje się w ich życiu czy otoczeniu. Przykładowo, wybyłam kiedyś nastolatkiem z domu na cały weekend, dzieciak od piątkowego popołudnia do niedzielnego wieczora włóczył się po barach, odwiedzał znajomych, opijał się sokami i palił papierosy z basementala. Rodzice - zero zainteresowania. Jest taka opcja, że można kupić tablicę z możliwością ustawienia ciszy nocnej. Wtedy faktycznie ktoś z rodziców dzwoni do nastolatka i mówi, że powinien wrócić do domu, jeśli nie chce mieć kłopotów. Oczywiście ta rozmowa telefoniczna żadnych konsekwencji ze sobą nie niesie, jeśli nastolatek nie wróci do domu na noc.

Ha, i tu mi się przypomniała naprawdę zabawna sytuacja, gdzie gra chyba nie wyrobiła na zakręcie. A mianowicie, na parceli domowej miałam wyżej wspomnianą tablicę i ustawiłam ciszę nocną na godzinę 23-cią. I któregoś dnia dorośli Simowie z tej rodziny wraz z dzieckiem szkolnym udali się na jakiś festiwal. I jakież było moje zdziwienie, gdy o godzinie 22.30 dziecko otrzymało telefon, że czas upływa i powinno wrócić do domu, jeśli nie chce mieć kłopotów. I teraz, jak myślicie? Skoro rodzice byli wraz z dzieckiem na festiwalu, a w chacie nie został żaden Sim, to kto zadzwonił z upomnieniem o konieczności powrotu do domu? Otóż był to adoptowany przez tę rodzinę... pies! (Zazwyczaj w Czwórce nie kupuję kotów czy psów, tylko adoptuję bezdomne.)

Naprawdę dużo ciekawych opcji dodali do Czwórki moderzy, i chwała im za to, bo sprawili, że gra nabrała zupełnie innego wymiaru, szczególnie jeśli chodzi o nowe interakcje, zdarzenia czy możliwości. Czyli to nie jest tak, że zupełnie się nie da...

[Alibali]

@Percival159 Perci - czy ten telefon brzmiał może - uuuu aaaaa uuu - wracaj do domuuuu!
Chyba by mi myszka wypadła z ręki, gdyby mój Sim otrzymał telefon od.. psa!
Ale skądinąd wiem, że w mojej ukochanej trójce dzieją się takie rzeczy, o której czwórce z basementalem włącznie - jeszcze się nie śniło! Gdzieś mam zbiór takich fotek special, ale wielokrotnie - w różnych tematach - opisywałam przygody moich trójkowych Simów, albo zdarzenia, po których zostawałam ze szczęką na podłodze
Jednak - muszę też uczciwie napisać, że to, co na początku było czwórką - dziś kompletnie jej nie przypomina.
To jest naprawdę olbrzymi krok w rozwoju zarówno interakcji, nowych animacji jak i samej grafiki. Ludzie polubili te obłe kształty sprzętów, pewną umowność elementów budowlanych, a na stronach fanowskich są całe rzesze fanów tej stylistyli Obiekty w wersji alfa są odrzucane ze wstrętem (alfa to te, które jak najbardziej przypominają realne).
Nawet najlepsi kreatorzy "nawracają się" na maxis match - przykładem może być Syboulette - francuska kreatorka cc (jej zestawy ostatnio EA dodała w formie kolekcji). Tworzyła przepiękne cc do czwórki, tak realnie wyglądające, że aż serce bolało, że WSZYSTKIEGO nie dam rady pobrać, bo mi dysk pęknie! Teraz po "nawróceniu" - tworzy TYLKO maxis match.

Może i ja powinnam sobie wziąć to do serca. Ale co zrobię - skoro wolę Simy z cecami. Mogliby siętrochę postarać, i choć stylistykę włosów poprawić. A jak już coś dodają nowego - np rzęsy, to niechby Sim tymi rzęsami nie straszył!

[Percival159]

@Alibali Ha, ha, ha, Alu - nie ten telefon nie brzmiał: "uuuu aaaaa uuu - wracaj do domuuuu!".
Gdy kupi się tablicę do ustawiania "ciszy nocnej" i się ową ciszę nocną ustawi, to na pół godziny przed jej nastaniem, do młodocianego Sima dzwoni dorosły członek rodziny, a na monitorze wyskakuje okienko z tekstem wypowiedzi rodzica, której dokładnie nie przytoczę, ale pojawia się tam coś w stylu, że jest już późno, dzieciak ma wracać do domu, jeśli nie chce mieć kłopotów. Obok tekstu jest portrecik rodzica, który dzwoni czyli ojca, albo matki. To okienko zawsze jest takie samo, tylko fotki osób, które dzwonią są inne. W przypadku mojego dzieciaka - na portreciku pojawiła się buźka domowego psa...

I tak, było dokładnie jak napisałaś! Wypadła mi myszka z ręki, po czym uznałam, że gra doznała jakiegoś mocarnego buga i tak się zafrapowałam, że niestety nie strzeliłam fotki. Czego zresztą bardzo żałuję. Za to szukałam na reddicie, o co diaska tu chodzi? I znalazłam, że nie jestem jedyną osobą, która tej sytuacji doświadczyła; to po prostu błąd, który bardzo rzadko, ale się zdarza, jeśli jakiś zwierzak lub... niemowlę zostanie w domu. Tak, tak, ktoś na reddicie donosił, że do jego młodocianego dzieciaka zadzwoniło niemowlę.

Jeśli o mnie chodzi, to nie używam cece, jakoś tak przyzwyczaiłam się do wyglądu Simów i lubię ich takimi jakimi są. Tak samo nie ściągam cece budowlanych czy dekoracyjnych; czasem mi się zdarzy, ale rzadko. Jednak wiadomo, że każdy odbiera grę inaczej i wiele osób lubi i chce mieć cece, i to jest jak najbardziej w porządku. Dlatego, Alu, absolutnie nie ma powodu, by brać sobie do serca to, że ktoś "nawraca się" na maxis match. Cóż, ja kocham za to mody i bez nich nie wyobrażam sobie gry. Na grę waniliową na pewno się nie nawrócę.

I zgodzę się z Tobą, że obecne The Sims 4 w ogóle nie przypominają tego, co było na początku. Gra bardzo ewoluowała, na przestrzeni lat zmieniła się zarówno grafika, jak i rozgrywka. Choć pamiętam, że gdy pierwszy raz zagrałam w czwórkę (posiadając tylko podstawkę), to i tak byłam zachwycona. To był mój pierwszy kontakt z Simsami, wcześniej miałam tylko The Sims Średniowiecze.