Pamiętajmy o Diabełkach <*>

Pokaż swojego sima a powiemy ci kim jesteś! Gracze wszystkich odsłon The Sims łączmy się!
Awatar użytkownika
Aericia
Administrator
Administrator
Posty: 729
Rejestracja: wtorek 03 kwie 2018, 21:54
Lokalizacja: Warszawa
Origin ID: ukyojin

Pamiętajmy o Diabełkach <*>

Post autor: Aericia » poniedziałek 03 gru 2018, 23:37

Może się wydawać, że porzuciłam zabawę Złem ale to się tylko wydaje... po prostu nie kontynuuję na razie historyjki z różnych powodów.
Po pierwsze dlatego, że nieco formuła się wyczerpała. Granie w szczurzej norze przestało być zabawne jakiś rok temu i zaczęło przyprawiać o doła. Być może powstaną kiedyś Psotnicy 2 o tym, jak otwieramy drzwi i wpuszczamy światło (bo tamta historia to trochę o życiu z depresją była, tak, tak tam było głęboko, cholera).
Po drugie - w wakacje walczyłam z laptopem, który zaczął się ostro buntować (to za to ogrzewanie kołdrą, granie po 12 godzin bez przerwy i sypanie na niego tabaki, doigrałam się) i okazało się, że granie w mieście jest chwilowo niemożliwe.
Po trzecie - bo straciłam sejwy, większość screenów itd. z powodu kraszu kompa. Otóż komp w malowniczy sposób powiedział mi WAL SIĘ i postanowił się zepsuć gdy próbowałam zapisać simową rozgrywkę żeby wreszcie zrobić backup i przegrać wszystko co cenne na wymienny dysk, haha, taka nagroda za tyle lat koegzystencji). Dlatego w niebyt odeszły mały Theon (klon Victariona, tylko z czarnymi włosami i fioletowymi oczami), Udrap (który wszak żyje pod imieniem Burmistrz Wibrys), kleptomanka, rodzina snobów, dziecko Vimesa i Stelli, poczęte chyba w wannie, nie pamiętam gdzie ale było śmiesznie, bliźnięta Eurona (jedno dobre, drugie złe), kilka domków, z których byłam nawet trochę dumna i dodatkowe kilogramy Jade Rosy.

Ale dalej sobie gram moimi botami, z którymi się dość mocno zżyłam i które dostarczają mi wiele rozrywki.
Ten tu temat niech będzie tributem dla nich, żeby nie daj Boże nikt o nich nie zapomniał...

Obecnie wygląda to tak, ze Victarion zamienił cechę zły na nieangażujący się, dodatkowo jest jeszcze pewnym siebie romantykiem. Jest w dodatku Simem renesansu i obecnie łapie przestępców (bo to takie śmieszne, jak Wicked dokazuje po kreminale i każe robic brzydkie rzeczy policjantom w celach, obok cel a nawet przed komisariatem!). W dodatku jest supergwiazdą, nie wiem dlaczego, z reputacją khem, khem nienaganną (to zawsze hipokryta był ten Victarion bo regularnie zdradza żonę - czasem mu każę a czasem nie). Na szczęście bardzo łatwo idzie mu odzyskiwanie dobrego imienia (od czego jest agencja PR + rozdawanie Simom bogactw z jego chałupy)? Małżonka to obecnie nieco podratowana w CAS Siobhan (jak to się pisze?) Fyres, z którą przeżył kilka upojnych nocy w domu jej starych i tam też poczęto Grubego Tyriona...
A, sławy się dorobił na pisaniu książek i lataniu w kosmos (musiałam się go pozbyć parę razy z parceli więc kazałam szukać w niebie kałamarnic).
A, i jest wampirem, który już nie musi się myć, właściwie nie sypia (dobrze zrobiony wampir nie musi spać i nie boi się światła) i biega po domu jak odrzutowiec.

Te pozy to jest masakra... Strażnik Teksasu Jezu...
vicgwiazda2.jpg
Jakie to próżne!
vicgwiazda1.jpg
Drugi wampir w rodzinie to ten zbędny światu Euron, który serio ma coś nie tak z japą (te policzki mnie niepokoją ale cóż poradzić...). A zbędny dlatego, ze to jest ten typ supergwiazdy, który wywołuje aplauz złośliwymi i podłymi interakcjami a reputację ma tak złą, że tylko Szatan puka tam od spodu. Wprawdzie pierwotnie miał być geniuszem ale zdecydowałam się na złego, nieangażującego się romantyka. Ma wiele kochanek, wciąż wywołuje dramy (bo mam włączona zazdrość) ale nic sobie z tego nie robi, bo nie odczuwa wstydu (to byłoby nielogiczne przecież). Sławę wbił na książkach (a jakże) a dopchnął podłością, zdradami i objadaniem Simów bez pozwolenia (ścieżka łotra jest o wieeele łatwiejsza od aniołka).
Dobre jest w nim to, ze przygarnął ostatnio chorą kotkę z ulicy i nawet jej nie pyskuje.

Tu młody Euronek jako członek koła aktorskiego dla nastolatków. Do twarzy mu w tej czapeczce, aniołek normalnie.
euronek.jpg
A tu z kotkiem:
auronkot.jpg
Obrazek

Awatar użytkownika
SimDels
Komiksomaniak
Komiksomaniak
Posty: 3347
Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
Lokalizacja: miasto kamienic
Origin ID: SimDels
Kontakt:

Post autor: SimDels » wtorek 04 gru 2018, 12:02

Kocham twoje opisy także co do motywacji używania tego tam moda hmmm... ale najwazniejsze, że dałaś znak co tam u chłopaków i jakie (duże) zmiany u nich zaszły. Z tym kotkiem przy karierze diabołka to prawdziwe zaskakujące "słiti" musiało być :D Co do całej historii o Psotnikach to podziwiałem cie za to, że potrafisz z tak zwariowanym humorem przedstawić jakby nie było - dosć smutnawy żywot do tego samotnych małoletnich dzieciaków, dla mnie to taki w sumie geniusz bo łatwiej pisać z humorem o realiach pozbawionych powazniejszych problemów itd ale z drugiej strony także fajnie pokazujesz zawsze jak jeszcze (alternatywnie podług chyba większości rozgrywek) można sie bawić ludzikami serwując im celowo czy to stara brudną klitke zamiast pałacu czy wypasionego modernu czy też właśnie eksperymentując z ciekawymi coby nie powiedzieccechami jak zazdrosć czy to Twoje ulubione simowe "zuo" w połaczeniu np z geniuszem. To eksperymentowanie dało ci bardzo oryginalne ludziki, w mojej grze zamieszkałem właśnie takie już starsze egzemplarze na razie grzecznie czekają na swoj czas a twórca świata tylko sobie bloczki mieszkalne buduje (u mnie zamieszkali w wiezowcu własnej roboty by go przetestowac u umozliwiśc twórcy rozbienie fotek wewnatrz ale pozostaną tam na znacznie dłużej bo jeszcze sie przydadza do innych zadań nadając sie z powodu oryginalnych charakterków i mimiki jako "aktorzy" w przyszłości w sensie atorów do komiksu przynajmniej (choć kto wie może wreszcie znajde dłuższa chwile i uda mi sie wysłać wreszcie do studia filmowego bo jeszcze nie miałem okazji jakkolwiek to zabrzmi). Zaciekawiasz i jak zawsze zachęcasz do eksperymentowania z cechami i nszej zabawy ale z ciekawościa czekam tez na nowe pomysły i insze story wszak odmiana rzeczywiście jest czasem potrzebna (twórcy zdecydowanie bardziej niż czytaczom, którzy raczej lubia kontynuacje z reguły bardziej niż twórca) choć można także zrobić sobie kilka zapisów i zaglądac do różnych rodzinek tudziez alternatywnie przebiegających linii czasu u tej samej rodzinki simowych ludzików (jak to miało u mnie często miejsce u delsowskich pozwalając na swobode zabawy fotami i scenario choć domyślam się, że u Ciebie ludziki mają większą swobode i żyją własnym życiem bardziej niż u mnie). Pechowo z kompem ale rozumiem, że juz wsio ok, może marnym pocieszeniem będzie to iż gdyż ponieważ ,Delsu ją wziął i skasował sobie ciapa starsze zapisy z niedokończinymi budynkami i komiksową ekipą (i nie po raz pierwszy zresztą) bo przecież w czymś musiał być najzdolniejszy :X Teraz juz wiem, że przy swoim "czeźwym myśleniu" potrzebny mi jest dysk zewnetrzny jak kiedyś gdzie będe wszystkie bzdurki wrzucać sobie jako kopie zapasową coby grę przed głupotą twórcy simowego uchronić ale mniejsza z tym. Ważne że chopakom dobrze się wiedzie, możesz czasem szkrabnąć choćby w takiej formie co u nich bo to w końcu... też historyja :) Ano i czekam niecierpliwie na nowości ze światłem u progu.
Więcej moich chałupek i inszych rzeczy znajdziesz tu na forum oraz na SDW i BSR. Masz pytania ? Pisz śmiało :)
Dobrej zabawy!

Awatar użytkownika
Aericia
Administrator
Administrator
Posty: 729
Rejestracja: wtorek 03 kwie 2018, 21:54
Lokalizacja: Warszawa
Origin ID: ukyojin

Post autor: Aericia » wtorek 04 gru 2018, 15:44

Dzięki, Delsiku, za ten elaboracik! Strasznie mi miło!
Planowałam nawet ruszyć historię ale głównym narratorem byłoby jedno z dzieci parszywej rodzinki. Mam inny save (na stacjonarce) i tam to się porodziło potomków. Stacjonarka pozwala na lepsze ustawienia grafiki, na lapku musiałam, niestety, pożegnać się z wysoką rozdzielczością, dlatego tutaj nie będę chwalić się za mocno screenami bo jadą pikselozą okrutną.
Kotka zatrzymam (choć nie uśmiecha mi się zwierzaczek ale cóż... głupie jest to, że nie da się zwierzątka zaprowadzić do weta, jeśli ńie ejst z Twojej rodziny - chyba, próbowałam na wiele sposobów). Pewnego dnia Euron kręcił się w jakiej knajpie w zwierzaczkowie i nagle usłyszałam żałosne miauczenie. Patrzę a tu chory burasek puszcza smutne dymki na ulicy... to co miałam robic? Przeszukałam panel rodzin ale nie było go. Na szczęście był w znajomościach Eurona, więc do niego zadzwoniłam (swoją drogą to dobre, dzwoń do kota i zaproś do spędzenia czasu na parceli).
Głupie że gra generuje chore, bezdomne zwierzaki. Na szczęście już nie łażą po klubach i siłowniach całego Simświata jak kiedyś, ale i tak mogliby darować sobie te choróbska.
@Fredra kiedyś wspominała o modzie na wesołe czworonogi. Zaraz go chyba znajdę i odkopie... mam nadzieję że działa po nowych patchach.
Obrazek

Awatar użytkownika
Alibali
Pisarz
Pisarz
Posty: 3454
Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
Lokalizacja: Roztocze
Origin ID: Aschantka

Post autor: Alibali » czwartek 06 gru 2018, 02:05

Smutno mi bardzo, bo szczerze - liczyłam na dalsze przygody Victariona i Eurona. To dobry pomysł, by kontynuować sagę w postaci relacji kolejnego pokolenia. Możesz w ten sposób przeskoczyć ten nieszczęsny rozdział z padaczką lapka. Na twoje szczęście forumowicze tak pokochali tych dwóch ananasów, że sporo ich klonów pałęta się po bibliotekach, więc zawsze możesz odzyskać - choć w takiej formie :)
Masz dobre serducho - tzn Euron...

Awatar użytkownika
bobas52
Mistrz Humoru
Mistrz Humoru
Posty: 1793
Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 19:12
Lokalizacja: Gliwice
Origin ID: bobas52

Post autor: bobas52 » piątek 07 gru 2018, 13:18

Strażnik Teksasu, który dzięki rozdawaniu bogactw z chałupy odbudowuje swoją reputację ... normalnie świat schodzi na psy :lol: w dodatku wampir z zacięciem pisarskim :o poszłaś Kasiu po całości :lol:

Euronek, też Ci się udał. Kto by pomyślał, że ktoś o anielskim obliczu, jest czystym wcieleniem zła :) . Zupełnie mnie nie dziwi, że na bazie swojej złośliwości i podłości zdobył sławę, ostatecznie dzisiaj w cenie jest bycie - jakimś. Nudzi to co dobre, intryguje to co złe.
Przygarnięcie kotki może świadczyć o tym, że nie zatracił całkowicie - empatii.

Nie takie diabełki :85-smiling-face-horns: straszne jak ich malujesz :01-grinning-face:

Awatar użytkownika
Ktosik
Budowniczy
Budowniczy
Posty: 1493
Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 21:36
Origin ID: KtosikG

Post autor: Ktosik » piątek 04 sty 2019, 22:10

Oczywiście, że pamiętamy, bo to nietuzinkowe chłopaki :hearts/heavy-black-heart:
Wampirzy Strażnik Teksasu wyzbył się częściowo swojej osobowości i teraz ładnie się wygina pozując do zdjęć, czego się nie robi dla kariery. :09-winking-face:
Euronek słodko wygląda w tych blond włoskach i z kiciusiem. Patrząc na to anielskie oblicze trudno się domyślić, że siedzi w nim wcielone zło, ale licho wie co w kim siedzi. :02S-grinning-face-smiling-eyes:

Współczuje problemów z kompem i utraty screenów, mam jednak nadzieje , że wrócisz do pisania i powstanie nowa historyjka. :01-grinning-face:

Awatar użytkownika
Pablo
Redaktor
Posty: 378
Rejestracja: poniedziałek 23 kwie 2018, 03:43
Lokalizacja: Łask/Łódzkie
Origin ID: pawel0674

Post autor: Pablo » piątek 04 sty 2019, 22:22

Ja też z chęcią bym poczytał o twoich diabełkach bo opis jest bardzo ciekawy :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Aleja Simowych Gwiazd”