Starówka (Dom rodziny Starszych Kyoushou!) [DUŻO ZDJĘĆ, jpg]
Starówka (Dom rodziny Starszych Kyoushou!) [DUŻO ZDJĘĆ, jpg]
No to tak! Jako, że Tokusy mają taki talent do budowania, że żaden, ale kochają meblować (nawet jeśli wychodzi im dziko) to poprosiłam ostatnio na offtopie, aby mi ktoś podrzucił pusty domek do wymeblowania dla moich simów, których postanowiłam przeprowadzić z Sulani do Wierzbowej Zatoczki.
Wielkie podziękowania zatem dla @Alibali, która wrzuciła ten cudowny domek. Który na początku wydawał się malutki a tu CYK! 3 pietra i Tokusa nie wie co stawiać xD
! UWAGA !
Dla wrażliwych budowlańców! Tokusa to człek dziki i niepoważny, mebluje w sumie tak, by to jej pasowało podczas gry i nie za bardzo (właściwie wcale) zastanawia się nad gustem innych, także proszę się nie dziwić tego, że niektóre projekty pomieszczeń mogą wołać o pomstę do nieba.
Za jeżenie się włosa na głowie- przepraszam.
[również kadrowanie woła o pomoc]
Wybaczcie, że zdjęcia są małe i mało widać, wrzucam je na imgura nie bezpośrednio na forum, ale i tak się krzyczy na mnie za każdym razem, wiec no
___
Domek stoi naprzeciwko przyszłego domu Toudy i Masahiro, obok Ćwirów i Białego Domu, który kiedyś budowałam dla Toudów, ale któy stoi pusty i czeka na ewentualne Toudowe dziecka.
^ Tak wygląda piękny domek Ali nocą, od siebie do budowli dodałam światełka.
^ I w słoneczku!
^ Oryginalne ustawienie pomieszczeń parteru zmieniłam jedynie delikatnie. W sensie, przedzieliłam przestrzeń przed gabinetem i kawałek salonu i z tej małej przestrzeni wydzieliłam "pracownię". Jestem w sumie bardzo zadowolona z kuchni, nawet jeśli to czy tamto się odcina.
KUCHNIA:
^ Kuchnia ma kamienną podłogę bo TAK LUBIĘ XD Ogólnie lubię jasne kuchnie i w tym przypadku postawiłam na biel. Moje simy w sumie zawsze odrabiają lekcje właśnie przy stole w kuchni, i tutaj nie mają co narzekać na miejsce. Dostali nawet rybki!
SALON:
^ Salon rodziłam z BÓLEM. Nie lubię robić salonu, nigdy nie wychodzi mi tak jak chcę, ale ogólnie jestem zadowolona z tego jak wyszło. Ma co ma być, nadal jest przestrzeń. Jest kącik magiczny dla Saitou i swobodne przejście do pracowni i wszędzie indziej.
PRACOWNIA:
^ Pracownia to taki "potrzebny mi misz-masz". Jest tu pralnia, stoły do robienia kwiatów i to do artefaktów. I tablica dla dziecków harcerzy!
GABINET:
^ Gabinecik! NA niebiesko, bo lubię. I szachy bo gdzieś je trzeba było postawić, a do salonu mi nie przypasowały.
~ ! PIĘTRO ! ~
^ Oto rzuty z każdej strony. Na piętrze są sypialnie (łączone. Czerwona to Saitou i Dakki, ciepła to Taiga i Masahiro, niebieska to Touda i Tarou) i jedna łazienka.
PRZEDPOKÓJ:
^ Jak mogliście już zauważyć, lubię łączenie bieli ze wszystkim :V
ŁAZIENKA:
^ i si, każda łazienka u mnie jest w tym samym/bardzo podobnym stylu. Czarno-biały win!
SYPIALNIA CHŁOPCÓW:
^ Zarówno z nią jak i z tą dziewczynek miałam problem, bo kompletnie nie potrafię "W sypialnie" :C
SYPIALNIA DZIEWCZYNEK:
^ Tylko tak jak w poprzednim domu tej wersji rodziny Kyoushou, dziewczynki nadal mają tęczę w pokoju.
Pomarańczowe łóżko jest Masahiro, niebieskie Taigi.
SYPIALNIA RODZICÓW:
^ JAPONIAAAA, BIAŁO CZEEERWO- oh wait. Sypialnia Dakki i Saitou, w każdym razie! I najsuper zasłona wchodząca w telewizor, bo tak.
~ ! 2 PIĘTRO ! ~
^ Piętro robione na zasadzie "OKURDE TU JEST DRUGIE PIĘTRO, JAK JA TO PRZEOCZYŁAM?!". Czyli na szybko zrobiona siłownia, bo nie umiem w siłownie, nie chadzam, nie znam.
No i łazienka, bo coś musi przestrzeń zająć.
SIŁOWNIA:
^ Nie wiedziałam co tu dać, jak tu dać, po co tu dać, ale dałam wszystko i to funkcjonuje, więc jest ok!
ŁAZIENKA:
^ Niepotrzebna, no ale niech sobie będzie.
~ ! OGRÓD ! ~
^ ten od zera robiony przeze mnie. Coś tam próbowałam, coś tam cudowałam. Wyszło jak wyszło, jest kolorowo, Tokusom się podoba xD
///
Also, podsumowanie całości.
Rozmowa Tokusa z Aericią:
Tokusa: Nie lubię bb.moveobjects
Też Tokusa: <WSZĘDZIE BB. MOVEOBJECTS>
kurtyna
Wielkie podziękowania zatem dla @Alibali, która wrzuciła ten cudowny domek. Który na początku wydawał się malutki a tu CYK! 3 pietra i Tokusa nie wie co stawiać xD
! UWAGA !
Dla wrażliwych budowlańców! Tokusa to człek dziki i niepoważny, mebluje w sumie tak, by to jej pasowało podczas gry i nie za bardzo (właściwie wcale) zastanawia się nad gustem innych, także proszę się nie dziwić tego, że niektóre projekty pomieszczeń mogą wołać o pomstę do nieba.
Za jeżenie się włosa na głowie- przepraszam.
[również kadrowanie woła o pomoc]
Wybaczcie, że zdjęcia są małe i mało widać, wrzucam je na imgura nie bezpośrednio na forum, ale i tak się krzyczy na mnie za każdym razem, wiec no
___
Domek stoi naprzeciwko przyszłego domu Toudy i Masahiro, obok Ćwirów i Białego Domu, który kiedyś budowałam dla Toudów, ale któy stoi pusty i czeka na ewentualne Toudowe dziecka.
^ Tak wygląda piękny domek Ali nocą, od siebie do budowli dodałam światełka.
^ I w słoneczku!
^ Oryginalne ustawienie pomieszczeń parteru zmieniłam jedynie delikatnie. W sensie, przedzieliłam przestrzeń przed gabinetem i kawałek salonu i z tej małej przestrzeni wydzieliłam "pracownię". Jestem w sumie bardzo zadowolona z kuchni, nawet jeśli to czy tamto się odcina.
KUCHNIA:
^ Kuchnia ma kamienną podłogę bo TAK LUBIĘ XD Ogólnie lubię jasne kuchnie i w tym przypadku postawiłam na biel. Moje simy w sumie zawsze odrabiają lekcje właśnie przy stole w kuchni, i tutaj nie mają co narzekać na miejsce. Dostali nawet rybki!
SALON:
^ Salon rodziłam z BÓLEM. Nie lubię robić salonu, nigdy nie wychodzi mi tak jak chcę, ale ogólnie jestem zadowolona z tego jak wyszło. Ma co ma być, nadal jest przestrzeń. Jest kącik magiczny dla Saitou i swobodne przejście do pracowni i wszędzie indziej.
PRACOWNIA:
^ Pracownia to taki "potrzebny mi misz-masz". Jest tu pralnia, stoły do robienia kwiatów i to do artefaktów. I tablica dla dziecków harcerzy!
GABINET:
^ Gabinecik! NA niebiesko, bo lubię. I szachy bo gdzieś je trzeba było postawić, a do salonu mi nie przypasowały.
~ ! PIĘTRO ! ~
^ Oto rzuty z każdej strony. Na piętrze są sypialnie (łączone. Czerwona to Saitou i Dakki, ciepła to Taiga i Masahiro, niebieska to Touda i Tarou) i jedna łazienka.
PRZEDPOKÓJ:
^ Jak mogliście już zauważyć, lubię łączenie bieli ze wszystkim :V
ŁAZIENKA:
^ i si, każda łazienka u mnie jest w tym samym/bardzo podobnym stylu. Czarno-biały win!
SYPIALNIA CHŁOPCÓW:
^ Zarówno z nią jak i z tą dziewczynek miałam problem, bo kompletnie nie potrafię "W sypialnie" :C
SYPIALNIA DZIEWCZYNEK:
^ Tylko tak jak w poprzednim domu tej wersji rodziny Kyoushou, dziewczynki nadal mają tęczę w pokoju.
Pomarańczowe łóżko jest Masahiro, niebieskie Taigi.
SYPIALNIA RODZICÓW:
^ JAPONIAAAA, BIAŁO CZEEERWO- oh wait. Sypialnia Dakki i Saitou, w każdym razie! I najsuper zasłona wchodząca w telewizor, bo tak.
~ ! 2 PIĘTRO ! ~
^ Piętro robione na zasadzie "OKURDE TU JEST DRUGIE PIĘTRO, JAK JA TO PRZEOCZYŁAM?!". Czyli na szybko zrobiona siłownia, bo nie umiem w siłownie, nie chadzam, nie znam.
No i łazienka, bo coś musi przestrzeń zająć.
SIŁOWNIA:
^ Nie wiedziałam co tu dać, jak tu dać, po co tu dać, ale dałam wszystko i to funkcjonuje, więc jest ok!
ŁAZIENKA:
^ Niepotrzebna, no ale niech sobie będzie.
~ ! OGRÓD ! ~
^ ten od zera robiony przeze mnie. Coś tam próbowałam, coś tam cudowałam. Wyszło jak wyszło, jest kolorowo, Tokusom się podoba xD
///
Also, podsumowanie całości.
Rozmowa Tokusa z Aericią:
Tokusa: Nie lubię bb.moveobjects
Też Tokusa: <WSZĘDZIE BB. MOVEOBJECTS>
kurtyna
- SimDels
- Komiksomaniak
- Posty: 3470
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
- Lokalizacja: miasto kamienic
- Origin ID: SimDels
- Kontakt:
Świetna kolaboracja ,domek alicjowy piękny a wnętrza bardzo toudowe, nie mogło zabraknąć akcentów japońskich np obrazka w dziecinnym. Bardzo fajnie ,podoba mi się cegiełka biała w kuchni i akwarium się w to fajnie wpisuje. Normalnie za ta akurat cegiełka nie przepadam ale tu się sprawdza świetnie. Ciekawie wygląda czerwone pomieszczenie trochę po królewsku no bo wszak komu jak komu ale Toudom sie to po prostu należało Piękne pomieszczenia, kolorowe i przytulne,ładnie się sprawdzają dwuczęściowe zasłonki. Faktycznie pomieszczeń tu dużo ale na każdy miałaś pomysł. Mega fajnie wygląda nowoczesna stylowa łazienka. Fajnie to zagospodarowałas az mam ochote pożyc tam Twoja genialna rodzinką
Łobolobolobo, kitowcy~
(tytułem wstępu *dyg dyg*)
Tokusie, będę przemawiać, proszę nieuprzejmie o uwagę, khem khem.
A MIE TO SIĘ WSZYSTKO PODOBI.
Arigatou gozaimasu~
Ale tak serio to aż sobie notatnik otworzyłam zebym mogła nie uronić ani kropli z tego czaju pochwał xD
Ad kuchnia: bałdzo fajnie wygląda tyn kamerdolec na podłodze w połączeniu z cegłami na ścianie (mam teraz jerbla na punkcie cegieł, najchętniej zakopałabym się w gruzie i tarzała w pustakach ceramicznych, a później nacierała pieniokami i poprawiała maxami). Eleganckie białe blaty, fajny patent z wysoką szafką (patent, który uwielbiam, ale którego nigdy nie stosuję, bo NAJWIDOCZNIEJ wolę jak mi się własna kuchnia nie podoba XD), wnętrze ożywione obrazami - perfekcik. Elegancko wkomponowane akwarium we wnęce przy części jadalnianej robi mi robotę i lubię ten pomysł jak nie wiem. No po prostu kuchnia dobra jak chleb~ *tu intonuję w 48 oktawach, wszystkie pochodzą z zaświatów*.
Ad salon: Znowu jasno i klasycznie, ale dobrze się to łamie z ciemnym parkietem (na szczęście nie czarnym, bo nic tak nie kastruje jak monotonia... no, może jeszcze chirurg urolog :/). Kolorytu dodają gustowne chaszcze koło odbiornika i kolorowe obrazki - czyli znowu klasyka, zawsze w dobrym guście - oraz kociołek (jedno zaiwania sonatę, a drugie - jak się zmęczy słuchaniem - może uwarzyć eliksir "go to sleep" jakie to jest praktyczne!). W ogóle nie widać jakoby ten poród był bolesny tudzież z przerzutami - to bardzo udany poród, nawet jeśli nie było cc (bo to gra słowna, że CeCe i że cesarskie cięcie... marvi, dealer cię oszukał gooomen~ ;-;).
Fajnie, ładnie zagospodarowane, jest faktycznie przestrzeń, nie nadźgane aż po sufit, powiem tak: bym się rozsiadła (dobrze marvi, ale nie rozsiadaj się landszpaparo).
Ad pracownia: Po pierwsze: szanuję, że masz pralkę XD Nie, serio, ja nie mam zdrowia, każdemu posiadaczowi grywalsa gratuluję pralki, fajnie, że komuś się chce, to świadczy o prawdziwym harcie ducha i zaangażowaniu w grę, bo mnie te szmaty porozwalane po chałupie drażnią aż po czubek czoła. Ale po drugie to tak: ciepłe wnętrz, no jak się ma w takich żółcieniach nie chcieć układac ikebany! Musi się chcieć! Żółto jak słońce, slońce jak słoneczniki, słoneczniki piękny temat na bukiecik, ot taki letni, wesoły. A i na wspomnienie o lecie można artefakta rozmaite poodkrywać, bo wszak lato to wakacje, wakacje to pamiątki, pamiątki to zawsze dobrze :> Ładnie, kolorowo, witalnie, znowu złamane ciemniejszym parkietem - ni ma monotonii!
Ad gabinet: Pokój myśli! Definitywnie w tym (chyba) najciaśniejszym miejscu odnalazłabym się najlepiej: szachy, kompjuter i ksiunszki - mamo, pozwól mi tu zostać! ;-; Tym razem ciemne kasetony na ścianie złamane niebieskim, fajnie sie to komponuje z czarnym dywanem i z tego punktu gra w taką szachownicę z pracownią (kolorowa podłoga - drewno na ścianie - drewno na podłodze - kolorowa ściana). No i jak na gabinet przystało kolory stonowane żeby nie rozpraszały w trakcie rozmyślań i opanowywania świata!
Ad przedpokój: Znowu postawienie na klasykę - leitmotive bieli z kolorowymi obrazami jest skuteczny: stonowany, spokojny, ale nie zimny.
Ad łazienka: Nowocześnie! Stylowy blat połączony z okrągłym, podświetlanym lustrem robi fajny efekt (trochę eklektyczne, ale nie kiczowate). Do tego czerwień z obrazka dodatkowo jest wykesponowana przez monochromatyczność ścian - i to mi się podoba, bo jest spójnie, ale nie nudno. Jedna tylko uwaga: te Twoje ludziki byndą się musiały trochę powspinać jak będą chciały sięgnąć po ręczniki Ale oj tam, oj tam, przynajmniej będzie motywacja do zaliczenia "dnia nóg"!
Ad sypialnie dzieciów: Tokusie, współodczuwam Twój ból, bowiem też kompletnie cannot into bedroom, a w szczególności w dziecięce :/ Ale widzę, że wyszłaś z tego obronną ręką! U chłopców poszłaś w modre barwy, co prezentuje się bardzo ładnie - zwłaszcza, że fajnie to koresponduje z dywanem, który ożywia nieco wnętrze. U dziewczynek z kolei jest kolorowo, tęczowo, ogólnie cukierki i słodycze Ale bardziej podoba mi się ta chłopięca sypialenka (to tak jakbym mogła wybierać gdzie ułożyć zad i zlec ;-;).
Ad sypialnia rodziców: Jedyne pomieszczenie, które jak dla mnie jest za monotonne i trochę zbyt konsekwetne: po prostu troche mi się to zlewa (ale to moje odczucie). Wnętrze spójne, ale trochę za "jednolite" zarówno pod względem kolorów jak i faktur. Ale! Ale to Tobie się ma podobać, a nie mnie Propsuję za portret między półką z książkami a łożem, bowiem utrzymuję, że to landszaft z diabłem, a diabeł zawsze spoko
A co do zasłony - ona jest prawie najsuper, bo bardziej super niż najsuper jest to, że mnie by Tokusie szlag trafił jakbym oglądała tv i by mnie złota rybka robiła rundkę honorową wokół akwarium XD Znaczy ja nie mówię, że to źle, bo w dobie wielu wkurzających programów to akurat może na ukojenie nerwów jest jakieś remedium, ale mój zez rozbieżny nie wiedziałby gdzie się "zawiesić"
Ad siłownia: Drugie piętro wyklęte, w drzewnianą siłownię zawinięte Dobrze to drewno tutaj gra z jasnymi ścianami: aż się chce w takim jasnym pomieszczeniu ruszyć cztery litery (te zadnie - dobrze, że doprecyzowałaś, marvi) i coś poćwiczyć! Do tego kolorowe obrazki co by mieć na czym oko zawiesić - disu isu naisu. I zupełnie nie widać żadnej desperacji z cyklu "nie wiem co tu dać" - wygląda jakbyś miała plan i tego się trzymajmy!
Ad łazienka 2: No i znowu postawione na stonowaną monochromię! Elegancko! Bo w końcu jak człowiek idzie do klopa to po to żeby się SKONCENTROWAĆ na studiowaniu etykietki od domestosa, a nie rozpraszać zbędnymi bodźcami. A łazienka na piętrze jak najbardziej potrzebna, bo jak sima zbierze podczas ćwiczeń, to latanie po schodach może zakończyć się "incydentem wiadomojakim".
Ad ogród: kwestię daszku już omawiałyśmy i argument bliskości basenu mnie przekonał Jest huśtaweczka, jest ogródek z roślinkami, ogólnie gustownie, ale i praktycznie
No to reasumując: MIE SIĘ PODOBI (to już pisałaś smętna melepetko). Powiem tak: jest nie tylko gustownie, ale i funkcjonalnie. No widać, że to grywals a nie jakaś makieta, ale też nie ma lipy, ładnie umeblowane, ze smakiem, ślepia się nie męczą (znaczy Tokus sorki, mnie by ślepia w sypialni eksplodowały, ale nie jestem dariuszem żeby się ludziom na chatę wbijać z szampanem XD). Kongratulejszyn zatem!
Ach, i składam wyrazy uznania dla @Alibali za śliczną bryłę w klasycznym stylu!
Dziewczyny, kolaborujcie częściej!
Kłaniam się nisko i pozdrawiam *dyg dyg*
aha, i jeśli bredzę to przepraszam, ale może mnie te leki jednak trochę sponiewierały XD
(tytułem wstępu *dyg dyg*)
Tokusie, będę przemawiać, proszę nieuprzejmie o uwagę, khem khem.
A MIE TO SIĘ WSZYSTKO PODOBI.
Arigatou gozaimasu~
Ale tak serio to aż sobie notatnik otworzyłam zebym mogła nie uronić ani kropli z tego czaju pochwał xD
Ad kuchnia: bałdzo fajnie wygląda tyn kamerdolec na podłodze w połączeniu z cegłami na ścianie (mam teraz jerbla na punkcie cegieł, najchętniej zakopałabym się w gruzie i tarzała w pustakach ceramicznych, a później nacierała pieniokami i poprawiała maxami). Eleganckie białe blaty, fajny patent z wysoką szafką (patent, który uwielbiam, ale którego nigdy nie stosuję, bo NAJWIDOCZNIEJ wolę jak mi się własna kuchnia nie podoba XD), wnętrze ożywione obrazami - perfekcik. Elegancko wkomponowane akwarium we wnęce przy części jadalnianej robi mi robotę i lubię ten pomysł jak nie wiem. No po prostu kuchnia dobra jak chleb~ *tu intonuję w 48 oktawach, wszystkie pochodzą z zaświatów*.
Ad salon: Znowu jasno i klasycznie, ale dobrze się to łamie z ciemnym parkietem (na szczęście nie czarnym, bo nic tak nie kastruje jak monotonia... no, może jeszcze chirurg urolog :/). Kolorytu dodają gustowne chaszcze koło odbiornika i kolorowe obrazki - czyli znowu klasyka, zawsze w dobrym guście - oraz kociołek (jedno zaiwania sonatę, a drugie - jak się zmęczy słuchaniem - może uwarzyć eliksir "go to sleep" jakie to jest praktyczne!). W ogóle nie widać jakoby ten poród był bolesny tudzież z przerzutami - to bardzo udany poród, nawet jeśli nie było cc (bo to gra słowna, że CeCe i że cesarskie cięcie... marvi, dealer cię oszukał gooomen~ ;-;).
Fajnie, ładnie zagospodarowane, jest faktycznie przestrzeń, nie nadźgane aż po sufit, powiem tak: bym się rozsiadła (dobrze marvi, ale nie rozsiadaj się landszpaparo).
Ad pracownia: Po pierwsze: szanuję, że masz pralkę XD Nie, serio, ja nie mam zdrowia, każdemu posiadaczowi grywalsa gratuluję pralki, fajnie, że komuś się chce, to świadczy o prawdziwym harcie ducha i zaangażowaniu w grę, bo mnie te szmaty porozwalane po chałupie drażnią aż po czubek czoła. Ale po drugie to tak: ciepłe wnętrz, no jak się ma w takich żółcieniach nie chcieć układac ikebany! Musi się chcieć! Żółto jak słońce, slońce jak słoneczniki, słoneczniki piękny temat na bukiecik, ot taki letni, wesoły. A i na wspomnienie o lecie można artefakta rozmaite poodkrywać, bo wszak lato to wakacje, wakacje to pamiątki, pamiątki to zawsze dobrze :> Ładnie, kolorowo, witalnie, znowu złamane ciemniejszym parkietem - ni ma monotonii!
Ad gabinet: Pokój myśli! Definitywnie w tym (chyba) najciaśniejszym miejscu odnalazłabym się najlepiej: szachy, kompjuter i ksiunszki - mamo, pozwól mi tu zostać! ;-; Tym razem ciemne kasetony na ścianie złamane niebieskim, fajnie sie to komponuje z czarnym dywanem i z tego punktu gra w taką szachownicę z pracownią (kolorowa podłoga - drewno na ścianie - drewno na podłodze - kolorowa ściana). No i jak na gabinet przystało kolory stonowane żeby nie rozpraszały w trakcie rozmyślań i opanowywania świata!
Ad przedpokój: Znowu postawienie na klasykę - leitmotive bieli z kolorowymi obrazami jest skuteczny: stonowany, spokojny, ale nie zimny.
Ad łazienka: Nowocześnie! Stylowy blat połączony z okrągłym, podświetlanym lustrem robi fajny efekt (trochę eklektyczne, ale nie kiczowate). Do tego czerwień z obrazka dodatkowo jest wykesponowana przez monochromatyczność ścian - i to mi się podoba, bo jest spójnie, ale nie nudno. Jedna tylko uwaga: te Twoje ludziki byndą się musiały trochę powspinać jak będą chciały sięgnąć po ręczniki Ale oj tam, oj tam, przynajmniej będzie motywacja do zaliczenia "dnia nóg"!
Ad sypialnie dzieciów: Tokusie, współodczuwam Twój ból, bowiem też kompletnie cannot into bedroom, a w szczególności w dziecięce :/ Ale widzę, że wyszłaś z tego obronną ręką! U chłopców poszłaś w modre barwy, co prezentuje się bardzo ładnie - zwłaszcza, że fajnie to koresponduje z dywanem, który ożywia nieco wnętrze. U dziewczynek z kolei jest kolorowo, tęczowo, ogólnie cukierki i słodycze Ale bardziej podoba mi się ta chłopięca sypialenka (to tak jakbym mogła wybierać gdzie ułożyć zad i zlec ;-;).
Ad sypialnia rodziców: Jedyne pomieszczenie, które jak dla mnie jest za monotonne i trochę zbyt konsekwetne: po prostu troche mi się to zlewa (ale to moje odczucie). Wnętrze spójne, ale trochę za "jednolite" zarówno pod względem kolorów jak i faktur. Ale! Ale to Tobie się ma podobać, a nie mnie Propsuję za portret między półką z książkami a łożem, bowiem utrzymuję, że to landszaft z diabłem, a diabeł zawsze spoko
A co do zasłony - ona jest prawie najsuper, bo bardziej super niż najsuper jest to, że mnie by Tokusie szlag trafił jakbym oglądała tv i by mnie złota rybka robiła rundkę honorową wokół akwarium XD Znaczy ja nie mówię, że to źle, bo w dobie wielu wkurzających programów to akurat może na ukojenie nerwów jest jakieś remedium, ale mój zez rozbieżny nie wiedziałby gdzie się "zawiesić"
Ad siłownia: Drugie piętro wyklęte, w drzewnianą siłownię zawinięte Dobrze to drewno tutaj gra z jasnymi ścianami: aż się chce w takim jasnym pomieszczeniu ruszyć cztery litery (te zadnie - dobrze, że doprecyzowałaś, marvi) i coś poćwiczyć! Do tego kolorowe obrazki co by mieć na czym oko zawiesić - disu isu naisu. I zupełnie nie widać żadnej desperacji z cyklu "nie wiem co tu dać" - wygląda jakbyś miała plan i tego się trzymajmy!
Ad łazienka 2: No i znowu postawione na stonowaną monochromię! Elegancko! Bo w końcu jak człowiek idzie do klopa to po to żeby się SKONCENTROWAĆ na studiowaniu etykietki od domestosa, a nie rozpraszać zbędnymi bodźcami. A łazienka na piętrze jak najbardziej potrzebna, bo jak sima zbierze podczas ćwiczeń, to latanie po schodach może zakończyć się "incydentem wiadomojakim".
Ad ogród: kwestię daszku już omawiałyśmy i argument bliskości basenu mnie przekonał Jest huśtaweczka, jest ogródek z roślinkami, ogólnie gustownie, ale i praktycznie
No to reasumując: MIE SIĘ PODOBI (to już pisałaś smętna melepetko). Powiem tak: jest nie tylko gustownie, ale i funkcjonalnie. No widać, że to grywals a nie jakaś makieta, ale też nie ma lipy, ładnie umeblowane, ze smakiem, ślepia się nie męczą (znaczy Tokus sorki, mnie by ślepia w sypialni eksplodowały, ale nie jestem dariuszem żeby się ludziom na chatę wbijać z szampanem XD). Kongratulejszyn zatem!
Ach, i składam wyrazy uznania dla @Alibali za śliczną bryłę w klasycznym stylu!
Dziewczyny, kolaborujcie częściej!
Kłaniam się nisko i pozdrawiam *dyg dyg*
aha, i jeśli bredzę to przepraszam, ale może mnie te leki jednak trochę sponiewierały XD
Przy okazji się zorientowałam, że nie zrobiłam screenów łazienki na parterze O: Zaraz nadrobię, ino grę włączę.
@Marvi ojeju, dziękuję ci za te piękne wypociny. Uwielbiam twój styl pisania (Tokus parskł srogo z radości XD).
Czerwona sypialnia- welp, JA SAMA BYM W TAKIEJ NIE MOGŁA XD U mnie w pokoju mam ciemnobrązowe meble na tle białych ścian i klasycznych paneli podłogowych, czerwień w pokoju mi się w sumie podoba Tylko w simsach, głównie w sumie po to by odróżniać co gdzie.
Wśród budowlańców bardzo modne jest, że wszystkie podłogi i ściany są jednolite, a ja się znowu w tym strasznie gubię, dlatego często mam tak, że moje pokoje są jak teletubisie albo inne power rangers. "Różowa!", "Czerwony!", "Niebieski!" itd. łatwiej jest mi się wtedy odnaleźć.
Tak to no, rybka będzie funkcjonować jak najbardziej i w sumie przez to, że telewizor w sypialni robi mi głównie za dekorację XD Simy z jakiegoś powodu zawsze korzystają tylko z tego w salonie, nie ważne gdzie ich przeprowadzam. Kląąątwaaaa~
A tak to si, jest trochu monotematycznie, nawet bardzo w tej sypialni, ale działać działa i zadanie spełnia, soł miszyn komplited.
Co do wysoko zawieszonych ręczników (aż mi się prace wspaniałego Ch. przypomniały), to przyznam, że często daję dekoracje na zasadzie "by mi zajęły miejsce i ładnie wyglądały" niż na zasadzie działalności. Powinnam kiedyś pokazać jak to wygląda na wysokich ścianach, a nie na średnich XDDDD ale tak to oczyma wyobraźni simowie mogą stawać na stołki czy coś by sięgać po to co jest wyżej. Tokus zna ten ból bo sama ma jakieś 167/168cm wzrostu i jak bierze coś z górnych półek z przedpokoju czy ściąga coś z szafy, to musi tuptać po krzesło.
Co do markizy w ogrodzie jeszcze, to w sumie ciekawe jest to, że szklany dach wcale nie przepuszcza światła, no ale to chyba zbyt zaawansowane cieniowanie na simsy, by cienie które daje szyba były jaśniejsze od tych, które daje drewno XD
Tak to no, lubię ciemne podłogi i kontrast, czasami zgrzytam zębami jak mi wychodzi szpital (często robię śnieżnobiałe łazienki, wiec by je "stonować" dodaję miliard kwiatków i jakiś dywanik + obrazy), i ogólnie lubię bawić się zestawieniem "Biel + wszystko" <3
Tak to no, póki co w domku mi się żyje wygodnie, przeżyłam w nim jak na razie pół simowego dnia i nie narzekam, dziecka już się taplały w najlepsze w basenach ^^
@SimDels ja właśnie bardzo lubię cegiełki i kamień! I lubię je mieszać z np. metalem (metalowe kratki, ta podłoga taka, często daję ją pod lodówką itd.)
Znaczy, pomysł tam... Pomysł polegał na tym że go nie miałam i leciałam na żywca XD Nie potrafię planować ;u; Z siłownią np. to właśnie sobie uznałam po prostu, że tam będzie siłownia, dałam podłogę, ściany, wrzuciłam wszystkie urządzenia do ćwiczeń jakie tylko mogłam i zaczęłam dekorować, cała magia XD
@Marvi ojeju, dziękuję ci za te piękne wypociny. Uwielbiam twój styl pisania (Tokus parskł srogo z radości XD).
Czerwona sypialnia- welp, JA SAMA BYM W TAKIEJ NIE MOGŁA XD U mnie w pokoju mam ciemnobrązowe meble na tle białych ścian i klasycznych paneli podłogowych, czerwień w pokoju mi się w sumie podoba Tylko w simsach, głównie w sumie po to by odróżniać co gdzie.
Wśród budowlańców bardzo modne jest, że wszystkie podłogi i ściany są jednolite, a ja się znowu w tym strasznie gubię, dlatego często mam tak, że moje pokoje są jak teletubisie albo inne power rangers. "Różowa!", "Czerwony!", "Niebieski!" itd. łatwiej jest mi się wtedy odnaleźć.
Tak to no, rybka będzie funkcjonować jak najbardziej i w sumie przez to, że telewizor w sypialni robi mi głównie za dekorację XD Simy z jakiegoś powodu zawsze korzystają tylko z tego w salonie, nie ważne gdzie ich przeprowadzam. Kląąątwaaaa~
A tak to si, jest trochu monotematycznie, nawet bardzo w tej sypialni, ale działać działa i zadanie spełnia, soł miszyn komplited.
Co do wysoko zawieszonych ręczników (aż mi się prace wspaniałego Ch. przypomniały), to przyznam, że często daję dekoracje na zasadzie "by mi zajęły miejsce i ładnie wyglądały" niż na zasadzie działalności. Powinnam kiedyś pokazać jak to wygląda na wysokich ścianach, a nie na średnich XDDDD ale tak to oczyma wyobraźni simowie mogą stawać na stołki czy coś by sięgać po to co jest wyżej. Tokus zna ten ból bo sama ma jakieś 167/168cm wzrostu i jak bierze coś z górnych półek z przedpokoju czy ściąga coś z szafy, to musi tuptać po krzesło.
Co do markizy w ogrodzie jeszcze, to w sumie ciekawe jest to, że szklany dach wcale nie przepuszcza światła, no ale to chyba zbyt zaawansowane cieniowanie na simsy, by cienie które daje szyba były jaśniejsze od tych, które daje drewno XD
Tak to no, lubię ciemne podłogi i kontrast, czasami zgrzytam zębami jak mi wychodzi szpital (często robię śnieżnobiałe łazienki, wiec by je "stonować" dodaję miliard kwiatków i jakiś dywanik + obrazy), i ogólnie lubię bawić się zestawieniem "Biel + wszystko" <3
Tak to no, póki co w domku mi się żyje wygodnie, przeżyłam w nim jak na razie pół simowego dnia i nie narzekam, dziecka już się taplały w najlepsze w basenach ^^
@SimDels ja właśnie bardzo lubię cegiełki i kamień! I lubię je mieszać z np. metalem (metalowe kratki, ta podłoga taka, często daję ją pod lodówką itd.)
Znaczy, pomysł tam... Pomysł polegał na tym że go nie miałam i leciałam na żywca XD Nie potrafię planować ;u; Z siłownią np. to właśnie sobie uznałam po prostu, że tam będzie siłownia, dałam podłogę, ściany, wrzuciłam wszystkie urządzenia do ćwiczeń jakie tylko mogłam i zaczęłam dekorować, cała magia XD
- Alibali
- Pisarz
- Posty: 3749
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
Rany. Tokusy i Marveusz - to jest dopiero miks wybuchowy. Turlam się ze śmiechu czytając Was obie. Dałyście czadu! Uwielbiam Was czytać, i ubolewam ogromnie, że jedna i druga nie prowadzą tu kącika w stylu - Z pamiętnika młodej lekarki.. Nie wiem czy Tokusy słuchały 60 minut na godzinę w trójce polskiego radia. Ja jestem z tego zacnego pokolenia dinozaurów, które słuchały i czkawki ze śmiechu dostawały.
Co do wzrostu Toku - nie przebijesz moich 155cm
Umeblowałaś bardzo fajnie i funkcjonalnie. Podoba mi się, a kuchnia, dzięki nowemu wystrojowi uzyskała niebywały look. Odnośnie wielkości domu - od początku jak pamiętasz, byłam zdziwiona, że wydał ci się mały
Dzięki za pochwały <dyg> - to był dom budowany dla @SimDels Michała - na jego wyzwanie jeszcze na tamtym forum. Nie pamiętam już jakie... Chciałam zdążyć, ale nie zdążyłam... No i tak sobie został - sierotka. Potem miał być obok mojego dworca, a moja trzecia kamieniczka miała być tam, gdzie Karo postawiła swoją. Więc zmuszona niejako do przeniesienia kamieniczki - nawet nie pisnęłam, że mam taką jedną sierotkę bez przydziału... A że nie mam zwyczaju wysyłania czegokolwiek gdziekolwiek bez słownego przymusu (czytaj opeeru od Was) - to i byłby sobie domek tkwił w czeluściach mojego kompa, gdyby Tokusy litościwie nie wyciągnęły po niego górnych odnóży
Co do wzrostu Toku - nie przebijesz moich 155cm
Umeblowałaś bardzo fajnie i funkcjonalnie. Podoba mi się, a kuchnia, dzięki nowemu wystrojowi uzyskała niebywały look. Odnośnie wielkości domu - od początku jak pamiętasz, byłam zdziwiona, że wydał ci się mały
Dzięki za pochwały <dyg> - to był dom budowany dla @SimDels Michała - na jego wyzwanie jeszcze na tamtym forum. Nie pamiętam już jakie... Chciałam zdążyć, ale nie zdążyłam... No i tak sobie został - sierotka. Potem miał być obok mojego dworca, a moja trzecia kamieniczka miała być tam, gdzie Karo postawiła swoją. Więc zmuszona niejako do przeniesienia kamieniczki - nawet nie pisnęłam, że mam taką jedną sierotkę bez przydziału... A że nie mam zwyczaju wysyłania czegokolwiek gdziekolwiek bez słownego przymusu (czytaj opeeru od Was) - to i byłby sobie domek tkwił w czeluściach mojego kompa, gdyby Tokusy litościwie nie wyciągnęły po niego górnych odnóży
@Alibali Tokus wyciągnął po domek przednie górne kończyny i zadowolon strasznie! Domek jest bardzo funkcjonalny, póki co gra mi się przednio! Dziękuję raz jeszcze <3
(no i wyjątkowo nie musiałam burzyć w środku ścian! Zwykle jak mebluje jakieś domki to w środku pierw robię wielką rozwałkę, bo mi się ustawienie pokoi nie zgadza, a tu bum, pasuje wszystko)
+ łazienka z parteru o której zapomniałam!
+ dodatek w postaci dziecków bawiących się w ogrodzie!
(no i wyjątkowo nie musiałam burzyć w środku ścian! Zwykle jak mebluje jakieś domki to w środku pierw robię wielką rozwałkę, bo mi się ustawienie pokoi nie zgadza, a tu bum, pasuje wszystko)
+ łazienka z parteru o której zapomniałam!
+ dodatek w postaci dziecków bawiących się w ogrodzie!
@Tokusa ej, no to jest jakiś pomysł! It's morświn time - tygrys szablozębny i sru, wiesz, że jesteś w kiblu np xD Ja zaczynam rozumieć ludzi, którzy mają w każdym pokoju inny kolor - nie dla wyrażenia swojego ja tylko zeby kibla ze zlewem nie pomylić XD Człowiek się uczy całe życie, a umiro durnowaty xD
Ej, najważniejsze, że Dżejson, czerwony wojownik ma swój tribute w sypialni (to nawet symboliczne, bo Austina podejrzewano onegdaj o rozwinięcie kariery z czerwonego rendżersa w różową landrynkę XD).
Co do ręczników, to ja to rozumiem poniekąd i daleka jestem od szkalunków, bo ja przy moim 1,70 (cm nie promili xD) tyż nie wszyndzie sięgnę i jak trza się wtarabanić w jakiś czarnoksięski zakamarek, po ręczniki np, to tyż mom w Narnii na najwyższej półce (a ponieważ lubię czelendże i jestem za leniwa na targanie drabinki, to zazwyczaj bounce'uję na krześle obrotowym i jest syto, grubo i na pełnym cieście). Tak więc po namyśle oddaję sprawiedliwość i nie rozwijam tematu
lel, bo to jest widocznie szkło do spawania, tylko wypłowiało XD Ja mówiłam, że tę grę zaprojektowali wizjonerzy - mają wizję, interwizję, eurowizję, telewizję. Trza uszanowac myśl konstruktorów i spuścić zasłonę milczenia na ten innowacyjny materiał - widocznie tak miało być, a jeśli nie miało tak być, to znaczy że specjaliści najwyższej klasy wynaleźli coś epokowego - np szkło nieprzepuszczające promieni słonecznych XD
Biel to jest klasyka, klasyka to jest potęga, smak, styl i muszę zamknąć japę, bo się nie znam, ale chętnie się wypowiem xD
A zapomniana sala tronowa ponownie jest stonowana, utrzymana w eklektycznym stylu i to lubię, lubię to (no i znowu wiadomo, że jak wjeżdża biały rendżer Tommy to trzeba iść do kibla, zamknąć drzwi i... no, można pomyśleć o czymś miłym, np. o Sabie XD).
Dziatwa ma się dobrze, więc wierzam, że w chacie żyje się komfortowo i jest to środowisko dzieciom przyjazne, a to słuszna polityka, bowiem dzieci przyszłością narodu są (i zapaści finansowej, gdyż pincet plus).
A nawiasem mówiąc dzięki za przypomnienie o Power rangers, bo to dobre było jak na swoje czasy (na tamte czasy, bo niedawno próbowałam na Netflixie obejrzec pierwszy sezon i jezus maria, jakie to durne XD ale odcinek o świni, która zeżarła tym debilom broń uważam za wisienkę kiczu na ortalionowym torcie lat '90).
@Alibali i bym chciała powiedzieć, że będąc młodą lekarką... no nie wywołuj dohtora nauk prohtologicznych z lasu, no! Bo jak zostanie kiedyś napisane, to wymazac się nie da już, oj nie.
AHA. I nadal utrzymuję, że oszukał mnie dealer, a za swoją niedyspozycję obarczam winą leki bądź być może ich niedostateczną ilosć.
Ej, najważniejsze, że Dżejson, czerwony wojownik ma swój tribute w sypialni (to nawet symboliczne, bo Austina podejrzewano onegdaj o rozwinięcie kariery z czerwonego rendżersa w różową landrynkę XD).
Co do ręczników, to ja to rozumiem poniekąd i daleka jestem od szkalunków, bo ja przy moim 1,70 (cm nie promili xD) tyż nie wszyndzie sięgnę i jak trza się wtarabanić w jakiś czarnoksięski zakamarek, po ręczniki np, to tyż mom w Narnii na najwyższej półce (a ponieważ lubię czelendże i jestem za leniwa na targanie drabinki, to zazwyczaj bounce'uję na krześle obrotowym i jest syto, grubo i na pełnym cieście). Tak więc po namyśle oddaję sprawiedliwość i nie rozwijam tematu
lel, bo to jest widocznie szkło do spawania, tylko wypłowiało XD Ja mówiłam, że tę grę zaprojektowali wizjonerzy - mają wizję, interwizję, eurowizję, telewizję. Trza uszanowac myśl konstruktorów i spuścić zasłonę milczenia na ten innowacyjny materiał - widocznie tak miało być, a jeśli nie miało tak być, to znaczy że specjaliści najwyższej klasy wynaleźli coś epokowego - np szkło nieprzepuszczające promieni słonecznych XD
Biel to jest klasyka, klasyka to jest potęga, smak, styl i muszę zamknąć japę, bo się nie znam, ale chętnie się wypowiem xD
A zapomniana sala tronowa ponownie jest stonowana, utrzymana w eklektycznym stylu i to lubię, lubię to (no i znowu wiadomo, że jak wjeżdża biały rendżer Tommy to trzeba iść do kibla, zamknąć drzwi i... no, można pomyśleć o czymś miłym, np. o Sabie XD).
Dziatwa ma się dobrze, więc wierzam, że w chacie żyje się komfortowo i jest to środowisko dzieciom przyjazne, a to słuszna polityka, bowiem dzieci przyszłością narodu są (i zapaści finansowej, gdyż pincet plus).
A nawiasem mówiąc dzięki za przypomnienie o Power rangers, bo to dobre było jak na swoje czasy (na tamte czasy, bo niedawno próbowałam na Netflixie obejrzec pierwszy sezon i jezus maria, jakie to durne XD ale odcinek o świni, która zeżarła tym debilom broń uważam za wisienkę kiczu na ortalionowym torcie lat '90).
@Alibali i bym chciała powiedzieć, że będąc młodą lekarką... no nie wywołuj dohtora nauk prohtologicznych z lasu, no! Bo jak zostanie kiedyś napisane, to wymazac się nie da już, oj nie.
AHA. I nadal utrzymuję, że oszukał mnie dealer, a za swoją niedyspozycję obarczam winą leki bądź być może ich niedostateczną ilosć.