Groch z kapustą czyli archiwalne zdjęcia komiksowe.
- SimDels
- Komiksomaniak

- Posty: 3681
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
- Lokalizacja: Miasto kamienic
- Origin ID: Dels
Re: Groch z kapustą czyli archiwalne zdjęcia komiksowe.
Rety, skąd Ty bierzesz pomsyły Bobi
Żółwiki mocno urokliwe ale juz poaskudztwio w zębach i zima, która tu jest kobietą
no zrobiłas mi dzien a właściwie to chyba tydzień i dzięki za to

Mi się podobają gatki pana z gifa, takie z koronką ? serio mamy cos takiego w grze ? Aż sprawdzę . No i teks o zimie , cudny. Bobi genialna jesteś
władczyni krainy bez uczuć...
- bobas52
- Mistrz Humoru

- Posty: 2015
- Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 19:12
- Lokalizacja: Gliwice
- Origin ID: bobas52
Przyznaję się bez bicia , że Wasze komentarze czytam po kilka razy z rzędu. Nie żebym była niekumata albo za pierwszym razem czytała bez zrozumienia
- to nie to. Po prostu ciekawa jestem Wasze spojrzenia "na świat".
Alutku, uwielbiam grać ludzikami... czy one ożywają w moje grze - być może
. Czasy w jakich przyszło nam żyć nie nastrajają do optymizmu, dlatego z góry proszę o wybaczenie mi i równoczesne rozgrzeszenie moich nastrojów.
Program w którym obrabiam zdjęcia PhotoScape posiada funkcję tworzenia gifów i sama sobie się dziwię, że dopiero po tylu latach sięgnęłam po nią. Mogłam dużo wcześniej zacząć robić coś w tym temacie.
Persi, masz rację interwencja znajomego policjanta zaskoczyła mnie do tego stopnia, że zapomniałam iż to jest tylko gra. Wszystkiego prędzej bym się spodziewała ale nie tego
.
Od dawna nie posiadam auta, ale pamiętam te syzyfowe prace związane ze zeskrobywaniem szronu z szyb, czy sprzątaniem domu i codziennym gotowanie
.A przecież to panowie podobno są najlepszymi kucharzami.
Misiaczku, już kiedyś tu na tym forum napisałam, że najlepiej odnajduję się w roli obserwatora rzeczywistości. Życie niesie ze sobą różne sytuacje, pisze najlepsze scenariusze... wystarczy patrzyć. Jest skarbnicą pomysłów - oto cała moja tajemnica
Kami, jeśli chodzi o bokserki męskie, które tak Ci się spodobały, to nabyłam je łącznie z Kitem "Simtymność". Lubię od czasu do czasu kupić coś moim ludzikom i sobie co naprawdę mi się podoba.
Alutku, uwielbiam grać ludzikami... czy one ożywają w moje grze - być może
Program w którym obrabiam zdjęcia PhotoScape posiada funkcję tworzenia gifów i sama sobie się dziwię, że dopiero po tylu latach sięgnęłam po nią. Mogłam dużo wcześniej zacząć robić coś w tym temacie.
Persi, masz rację interwencja znajomego policjanta zaskoczyła mnie do tego stopnia, że zapomniałam iż to jest tylko gra. Wszystkiego prędzej bym się spodziewała ale nie tego
Od dawna nie posiadam auta, ale pamiętam te syzyfowe prace związane ze zeskrobywaniem szronu z szyb, czy sprzątaniem domu i codziennym gotowanie
Misiaczku, już kiedyś tu na tym forum napisałam, że najlepiej odnajduję się w roli obserwatora rzeczywistości. Życie niesie ze sobą różne sytuacje, pisze najlepsze scenariusze... wystarczy patrzyć. Jest skarbnicą pomysłów - oto cała moja tajemnica
Kami, jeśli chodzi o bokserki męskie, które tak Ci się spodobały, to nabyłam je łącznie z Kitem "Simtymność". Lubię od czasu do czasu kupić coś moim ludzikom i sobie co naprawdę mi się podoba.
- bobas52
- Mistrz Humoru

- Posty: 2015
- Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 19:12
- Lokalizacja: Gliwice
- Origin ID: bobas52
Nowy dodatek przyniósł nowe umiejętności a tym samym nowe zajęcia. Niektóre z nich jak tatuowanie, w realnym życiu jest mi obce. Tatuaże bowiem do tej pory kojarzyły mi się głównie negatywnie (więźniowie).
Liczne dowody wskazują na to, że tatuowanie skóry było praktykowane w różnych kulturach w prawie wszystkich zakątkach świata. Początki tatuażu są ściśle związane z mistycyzmem, prymitywnymi wierzeniami i obrządkami rytualnymi. Współcześnie coraz częściej zaczyna dominować czysto dekoracyjna forma tatuażu bez żadnego konkretnego znaczenia czy tym bardziej tajemnej symboliki. Tatuaż może podkreślać indywidualizm, przynależność do wspólnoty, seksualność, dominację, przyjaźń, miłość, nienawiść i złość.
Ponieważ ta gra pozwala spróbować tego czego sami nigdy byśmy nie zrobili, zrozumiałym jest fakt, że w pierwszej kolejności otworzyłam małą firmę tatuażu
Gwoli informacji mam dwa salony tatuażu, których właściciele rywalizują o klientów
Liczne dowody wskazują na to, że tatuowanie skóry było praktykowane w różnych kulturach w prawie wszystkich zakątkach świata. Początki tatuażu są ściśle związane z mistycyzmem, prymitywnymi wierzeniami i obrządkami rytualnymi. Współcześnie coraz częściej zaczyna dominować czysto dekoracyjna forma tatuażu bez żadnego konkretnego znaczenia czy tym bardziej tajemnej symboliki. Tatuaż może podkreślać indywidualizm, przynależność do wspólnoty, seksualność, dominację, przyjaźń, miłość, nienawiść i złość.
Ponieważ ta gra pozwala spróbować tego czego sami nigdy byśmy nie zrobili, zrozumiałym jest fakt, że w pierwszej kolejności otworzyłam małą firmę tatuażu
Gwoli informacji mam dwa salony tatuażu, których właściciele rywalizują o klientów
- Alibali
- Pisarz

- Posty: 4350
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
No to z ciebie Bobi prawdziwa bizneswoman się zrobiła - przynajmniej w grze
I jak wrażenia z działalności? Czekam na jakąś garść wrażeń!
Ja póki co lepię garnki wraz z moją Simką i jej partnerem, który jak się okazało - ma dwie lewe ręce! Nie święci garnki lepią ponoć, ale przynajmniej mają jakieś chęci! Tak więc biznesu długo nie otworzę, bo sama - znaczy Simka w pojedynkę jednak musi naklecić tych garnków, świeczników, podstawek pod kadzidełka, i pod torty, donic i wazonów, aby móc z czymś wystartować! A to zabiera sporo czasu.
Pana chyba pogonimy w czorty, bo tylko stoi i duma, jak by się tu wykręcić od wszystkiego. Na dodatek pasek romansu mu się zaświecił, gdy pojawiła się babcia Geta - ta, co to wszędzie się wciska a jest NPCem z Myshuno.
Ja póki co lepię garnki wraz z moją Simką i jej partnerem, który jak się okazało - ma dwie lewe ręce! Nie święci garnki lepią ponoć, ale przynajmniej mają jakieś chęci! Tak więc biznesu długo nie otworzę, bo sama - znaczy Simka w pojedynkę jednak musi naklecić tych garnków, świeczników, podstawek pod kadzidełka, i pod torty, donic i wazonów, aby móc z czymś wystartować! A to zabiera sporo czasu.
Pana chyba pogonimy w czorty, bo tylko stoi i duma, jak by się tu wykręcić od wszystkiego. Na dodatek pasek romansu mu się zaświecił, gdy pojawiła się babcia Geta - ta, co to wszędzie się wciska a jest NPCem z Myshuno.
Origin ID: Aschantka
Dobry pomysł z tymi dwoma salonami, sama ustalasz kto będzie miał lepsza obsługę i cenę.
co do tatuażu, sama bym nie zrobiła ale akceptuję u innych
co do tatuażu, sama bym nie zrobiła ale akceptuję u innych
władczyni krainy bez uczuć...
- Percival159
- Naczelny
- Posty: 838
- Rejestracja: piątek 11 cze 2021, 12:06
- Origin ID: Percival159
Super wyglądają Twoje salony tatuaży, szczególnie ta poczekalnia na ostatnim zdjęciu jest bardzo zachęcająca.
Świetne fotki!
Widzę, że nawet jeden z moich "gwiazdorów" przyszedł po kolejny tatuaż.
I ciekawa jestem, czy jak się ma salon, to Simy same przychodzą i czekają na swoją kolej w poczekalni? A potem wybiera się kogoś z czekających do tatuowania? Czy możejest jakaś kolejka, według której wchodzą? I czy tatuuje się wzór wybrany przez tatuażystę, czy te oczekujące Simy mają swoje preferencje? Nie mam dodatku, więc jestem ciekawa jak to wygląda. 
W tobie okruch jakiś
w ziemi prochu garstka
na kamieniu portret
malowany żart...
w ziemi prochu garstka
na kamieniu portret
malowany żart...
- bobas52
- Mistrz Humoru

- Posty: 2015
- Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 19:12
- Lokalizacja: Gliwice
- Origin ID: bobas52
Persi, z tego co zauważyłam to klienci sami przychodzą do studia tatuażu... co nie znaczy, że od razu chcą skorzystać z usługi
.Czasami chcą zwyczajnie skorzystać z toalety
ogrzać się przy kominku lub poczytać książkę. Wszystko zależy od tego jakie zaznaczysz opcje działalności w salonie
... a jest ich całkiem sporo.
Ponieważ samo tatuowanie trwa trochę czasu, to bardziej niecierpliwi nawet po uiszczeniu zapłaty za wstęp, potrafią ulotnić się w stylu angielskim rezygnują z usługi
. W jednym z salonów przewidująco postawiłam samoobsługowy barek w postaci otwieranego globusa
, który znacząco spowolnił opuszczenie salonu
Moi tatuażyści w większości przypadków zachęcają delikwenta do konkretnego wybranego przez nich wzoru... co nie zawsze pasuje (finalnie) klientowi
.W ostateczności można wtedy zaproponować poprawienie tatuażu lub jego całkowite usunięcie ( daje to dodatkowy zarobek)
Zauważyłam, że zatrudnienie drugiej osoby do salonu nie koniecznie wpływa na zyski. Ponieważ pracownicy jakoś opieszale podchodzą do swoich obowiązków uważając zapewne, że sama obecność jest wystarczającym powodem do wypłaty. Czy się stoi czy się leży .... (wpisać dowolną kwotę) się należny.
Na plus zasługuje fakt, że bardzo szybko rośnie umiejętność tatuowania. Dodatkowo można projektować nowe tatuaże, które tak jak obrazy można sprzedawać
Chwilowo z racji krótkiej działalności obu salonów nie poznałam jeszcze wszystkich ich możliwości ... 
Ponieważ samo tatuowanie trwa trochę czasu, to bardziej niecierpliwi nawet po uiszczeniu zapłaty za wstęp, potrafią ulotnić się w stylu angielskim rezygnują z usługi
Moi tatuażyści w większości przypadków zachęcają delikwenta do konkretnego wybranego przez nich wzoru... co nie zawsze pasuje (finalnie) klientowi
Zauważyłam, że zatrudnienie drugiej osoby do salonu nie koniecznie wpływa na zyski. Ponieważ pracownicy jakoś opieszale podchodzą do swoich obowiązków uważając zapewne, że sama obecność jest wystarczającym powodem do wypłaty. Czy się stoi czy się leży .... (wpisać dowolną kwotę) się należny.
Na plus zasługuje fakt, że bardzo szybko rośnie umiejętność tatuowania. Dodatkowo można projektować nowe tatuaże, które tak jak obrazy można sprzedawać
- SimDels
- Komiksomaniak

- Posty: 3681
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
- Lokalizacja: Miasto kamienic
- Origin ID: Dels
Bardzo ciekawie piszesz o tatuażach ale historyjki to już są zupełne przeboje
SKąd Ty bierzesz takie teksty Bobi?
Tygrys pręzy się do skoku bo Delsu zwątpił przypominając sobie tapeciarza
Kurczę chyba jest dużo zabawy z tym dodatkiema to chyba pioerwszy raz kiedy tak długo zwlekam. Fajnie się bawisz, że masz dwa salony, które rywalizują, ukłąda ci sie przez to sama zsiebie także świetna historia. Wspaniałe relacyje
Ciekawe czy mogłabyś prowadzić szkółke tatuażu i jakby to wyglądało jeśli tak 
- bobas52
- Mistrz Humoru

- Posty: 2015
- Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 19:12
- Lokalizacja: Gliwice
- Origin ID: bobas52
Poza tatuowaniem chciałam wypróbować jeszcze kolejną umiejętność czyli garncarstwo. Dziecięciem będąc lepiłam ludziki z plasteliny, którą obecnie zastąpiła modelina.Z pozoru oba materiały wyglądają podobnie, jednak modelina jest nieco twardsza i mniej podatna na wyrabianie. Jedyny kontakt jaki miałam z gliną to taplanie się u dziadków w błocie na polu podczas wykopków
Glina, fachowo zwana masą ceramiczną składa się z gliny, kwarcu, skaleń, kaolinitu, piasku i wody w różnych proporcjach. W grze ludziki potrafią z tego materiału tworzyć wspaniałe rzeczy począwszy od: mis, ceramiki kuchennej, świeczników, rzeźb, wazonów na kwiaty po donice ogrodowe. Potrafią również je ozdabiać i wypalać.
W telegraficznym skrócie ten proces przebiega następująco:
Powracając do salonów tatuażu pozwolę sobie przedstawić ich właścicieli:
oraz kolejnego maga, który najwyraźniej zachęcony pantoflową reklamą wpadł się ozdobić
:
Na zakończenie dwie fotki z wcześniejszej rozgrywki:
Pozdrawiam serdecznie i cześć czołem jak zwykł mawiać Marvicz
Glina, fachowo zwana masą ceramiczną składa się z gliny, kwarcu, skaleń, kaolinitu, piasku i wody w różnych proporcjach. W grze ludziki potrafią z tego materiału tworzyć wspaniałe rzeczy począwszy od: mis, ceramiki kuchennej, świeczników, rzeźb, wazonów na kwiaty po donice ogrodowe. Potrafią również je ozdabiać i wypalać.
W telegraficznym skrócie ten proces przebiega następująco:
Powracając do salonów tatuażu pozwolę sobie przedstawić ich właścicieli:
oraz kolejnego maga, który najwyraźniej zachęcony pantoflową reklamą wpadł się ozdobić
Na zakończenie dwie fotki z wcześniejszej rozgrywki:
Pozdrawiam serdecznie i cześć czołem jak zwykł mawiać Marvicz
- Percival159
- Naczelny
- Posty: 838
- Rejestracja: piątek 11 cze 2021, 12:06
- Origin ID: Percival159
W takim razie prowadzenie salonu tatuażu generuje nie tylko zysk, ale i zabawne sytuacje. Eh... to korzystanie z toalety, bez skorzystania z usługi oferowanej przez salon...
Na szczęście jest opłata za wstęp do przybytku, więc urocza właścicielka nie ma strat. 
Tworzenie na kole garncarskim zdaje się wyglądać naprawdę profesjonalnie! Właściciele salonów tatuaży prezentują się super! I jak na siebie patrzą! Aż ma się wrażenie, że jeszcze trochę i powstanie tu jeden wspólny salon, z baraku konkurencji - świetnie prosperujący.
I kolejny mój "gwiazdor" przybył upiększyć swoje już do pewnego stopnia wytatuowane ciało.
A "tygrys" brzmi, jakby nie było - dumnie!
Patrzenie na panów robiących brzuszki i pompki jednocześnie może spowodować zawrót głowy. A zważywszy na to jak równiutko i równolegle się do siebie ustawili, można by pomyśleć, że ćwiczą do jakiegoś występu, który się niedługo odbędzie. Na ostatniej fotce pan słusznie uspokaja zwierzę. Koników nie wolno straszyć, i basta!
Kolejna świetna porcyjka komiksowych zdjęć, w sam raz na niedzielną zmianę czasu,
gdzie człowiek jest dumny, że wstał z łóżka przed ósmą w wolny dzień, a potem spogląda na zegarek i okazuje się, że jest... przed dziewiątą! Brrrr...
Tworzenie na kole garncarskim zdaje się wyglądać naprawdę profesjonalnie! Właściciele salonów tatuaży prezentują się super! I jak na siebie patrzą! Aż ma się wrażenie, że jeszcze trochę i powstanie tu jeden wspólny salon, z baraku konkurencji - świetnie prosperujący.
W tobie okruch jakiś
w ziemi prochu garstka
na kamieniu portret
malowany żart...
w ziemi prochu garstka
na kamieniu portret
malowany żart...
- Alibali
- Pisarz

- Posty: 4350
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
Kolejna porcyjka nowinek z gry. Fajnie prosperują twoje salony tatuażu, Bobi, ale powtórzę za Perci - coś mi się zdaje, że konkurencja wchłonie ten, który cienko przędzie. Bo ktoś tu rozsnuł pajęczynę, w którą najwyrażniej już wpadł delikwent. Czy to było umyślne uwiedzenie, na zasadzie każda metoda jest dobra nas podstawienie nogi konkurencji?
Ciekawa jestem, czy dojdzie do fuzji? No i kto przejmie stery, choć to ostatnie to chyba gołym okiem widoczne
Bobi, jak mogłaś o koninie wspomnieć! Od razu przypomniał mi się stary peerelowski żart z okresu braku mięsa - ostatniemu klientowi rzeźnik oferuje psinę (bo tylko to zostało) i to w trzecim gatunku (rąbana razem z budą! Brrr)
Garncarstwo jest bardzo fajne, i jest dużo elementów, które Sim może wykonać - od naczyń ceramicznych po bardziej wymyślne ozdoby a nawet rzeźby. Do tego kilka wariantów kolorystycznych każdego w zależności od wybranej glazury. I jak przy każdym rozwijanym hobby - wraz z ilością wykonanych prac odblokowują się kolejne. Jednak dość długo trwa wytwarzanie jedego naczynia czy ozdoby, więc tak naprawdę w zakładzie garncarskim musi pracować kilku Simów, by to było opłacalne (gdyby Sim zdecydował się robić to zarobkowo).
Ciekawa jestem, czy dojdzie do fuzji? No i kto przejmie stery, choć to ostatnie to chyba gołym okiem widoczne
Bobi, jak mogłaś o koninie wspomnieć! Od razu przypomniał mi się stary peerelowski żart z okresu braku mięsa - ostatniemu klientowi rzeźnik oferuje psinę (bo tylko to zostało) i to w trzecim gatunku (rąbana razem z budą! Brrr)
Garncarstwo jest bardzo fajne, i jest dużo elementów, które Sim może wykonać - od naczyń ceramicznych po bardziej wymyślne ozdoby a nawet rzeźby. Do tego kilka wariantów kolorystycznych każdego w zależności od wybranej glazury. I jak przy każdym rozwijanym hobby - wraz z ilością wykonanych prac odblokowują się kolejne. Jednak dość długo trwa wytwarzanie jedego naczynia czy ozdoby, więc tak naprawdę w zakładzie garncarskim musi pracować kilku Simów, by to było opłacalne (gdyby Sim zdecydował się robić to zarobkowo).
Origin ID: Aschantka
- bobas52
- Mistrz Humoru

- Posty: 2015
- Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 19:12
- Lokalizacja: Gliwice
- Origin ID: bobas52
Niezmiennie wdzięczna jestem za Wasze komentarze
, które pozwalają sadzić, że mimo upływu lat, jeszcze nie znudziły Was moje wypociny.
Za sekundę będziemy świętować Wielkanoc, ale za nim do tego dojdzie, w ramach chwilowego relaksu od obowiązków garstka ludzikowych problemów
Słonecznej niedzieli i dużo zdrowia Wszystkim życzę oraz serdecznie pozdrawiam.
Za sekundę będziemy świętować Wielkanoc, ale za nim do tego dojdzie, w ramach chwilowego relaksu od obowiązków garstka ludzikowych problemów
Słonecznej niedzieli i dużo zdrowia Wszystkim życzę oraz serdecznie pozdrawiam.
- Alibali
- Pisarz

- Posty: 4350
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
Dzięki za kolejną porcję nowinek z twojej gry. Coś zgryźliwe te twoje Simy! Ale chyba to zimno panujące u nas troszkę przeniknęło i do gry! Dziś co prawda jest nieco cieplej, i zapowiadają pod koniec miesiąca prawdziwe upały, więc niech sięSImy szykują!
Właściwie to już się wyszykowaly w białe, letnie stroje. Odwiedziły właśnie cukiernię, i aż ślinkę przełknęłam. Też bymn chciała - chociaż z daleka popatrzeć
Całować siniaczka? A pfe! Mam taki morderczy nastrój, że przyłożyłabym z drugiej strony - żeby spuchł równo!
Garncarstwo jest urocze. Naczynia wykonane przez Simów można wykorzystywać na wiele sposobów, i to mnie bardzo cieszy, bo w końcu dodano całkiem użyteczne hobby.
A twoja garncareczka jest całkiem niczego sobie. Nawet ze srebrem we włosach! Ruda niepotrzebnie się denerwuje - bo aria co prawda o brunetkach i blonynkach, ale tylko w pierwszej linijce, bo już w następnej stoi - ja WSZYSTKIE WAS...
Co do śledztwa i słynnego - gdzie byłaś!, to wolałabym wersję nieco inną
Ale nie napiszę!
Właściwie to już się wyszykowaly w białe, letnie stroje. Odwiedziły właśnie cukiernię, i aż ślinkę przełknęłam. Też bymn chciała - chociaż z daleka popatrzeć
Całować siniaczka? A pfe! Mam taki morderczy nastrój, że przyłożyłabym z drugiej strony - żeby spuchł równo!
Garncarstwo jest urocze. Naczynia wykonane przez Simów można wykorzystywać na wiele sposobów, i to mnie bardzo cieszy, bo w końcu dodano całkiem użyteczne hobby.
A twoja garncareczka jest całkiem niczego sobie. Nawet ze srebrem we włosach! Ruda niepotrzebnie się denerwuje - bo aria co prawda o brunetkach i blonynkach, ale tylko w pierwszej linijce, bo już w następnej stoi - ja WSZYSTKIE WAS...
Co do śledztwa i słynnego - gdzie byłaś!, to wolałabym wersję nieco inną
Origin ID: Aschantka
- Percival159
- Naczelny
- Posty: 838
- Rejestracja: piątek 11 cze 2021, 12:06
- Origin ID: Percival159
Jak to napisała Ala, niektóre Simy trochę dziś zgryźliwe, ale pewnie taka aura w powietrzu, niezbyt sprzyjająca relacjom. Zdarza się. Zresztą czasem przyczyną zgryźliwości stają się zbyt kontrolujący faceci. Temu to akurat się należało, a pani i tak była zbyt łagodna...
Garncarstwo przedstawia się dość intrygująco! Nawet tam jakaś tablica jest, na której projektuje się przyszłe dzieła! Tego się nie spodziewałam, ale wygląda fajnie.
Uderzenie piłką, cóż zdarza się, choć wiadomo przyjemne nie jest. Na załączonym obrazku widać, że było to jeno przypadek i pewnie po przyłożeniu ludu, tudzież jakiejś mrożonki z zamrażalnika (choćby warzyw na zupę) sprawi, że siniak nie będzie zbyt duży.
Cukierenka, zachwycająca, aż mi zapachniało ciastem i rogalikami. Fajne półeczki z owocami, a obok coś, co wygląda jak sokowniki, tudzież inne urządzenia do wyciskania soków. Albo tylko mi się tak wydaje... Co do rudej pani, cóż wielu mężczyzn rzadko zwraca uwagę na faktyczny kolor włosów kobiety.
Pani ma jasną czapkę, więc pan pewnie zaliczył ją do blondynek..., żartuję oczywiście, ale takie zakręcone osoby zdarzają się w naszym świecie. 
Świetna relacja z gry, to troszkę tak jak świeża gazeta z plotkami do porannej kawusi.

Cukierenka, zachwycająca, aż mi zapachniało ciastem i rogalikami. Fajne półeczki z owocami, a obok coś, co wygląda jak sokowniki, tudzież inne urządzenia do wyciskania soków. Albo tylko mi się tak wydaje... Co do rudej pani, cóż wielu mężczyzn rzadko zwraca uwagę na faktyczny kolor włosów kobiety.
Świetna relacja z gry, to troszkę tak jak świeża gazeta z plotkami do porannej kawusi.
W tobie okruch jakiś
w ziemi prochu garstka
na kamieniu portret
malowany żart...
w ziemi prochu garstka
na kamieniu portret
malowany żart...
- Alibali
- Pisarz

- Posty: 4350
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
Ja proponowałabym "Zapiski reportera z Simlandii" albo coś podobnego. Albo "Cicho-sza, czyli co w simowym świecie piszczy" bo Bobinko, twoje Simy są niezwykle grzeczne i dobrze ułożone jak na skandale!
Origin ID: Aschantka
- Percival159
- Naczelny
- Posty: 838
- Rejestracja: piątek 11 cze 2021, 12:06
- Origin ID: Percival159
Bobi, mnie się wszystkie nazwy podobają i Twoja, i Ali. Zmień na taką, która będzie najlepsza w Twoim odczuciu.

W tobie okruch jakiś
w ziemi prochu garstka
na kamieniu portret
malowany żart...
w ziemi prochu garstka
na kamieniu portret
malowany żart...
- SimDels
- Komiksomaniak

- Posty: 3681
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
- Lokalizacja: Miasto kamienic
- Origin ID: Dels
Bożenko, nie sądziłęm, że awantura może być taka fajna
Przemiodne foty i teksty
Projektanci w simowym świecie mody mają duża moc oddziaływania jak widać
Kiedyś zrobiłę taki eksperyment, postawiłęm chyba ze dwa sklepy z ciuchami i okazało sie że po dłuższym czasie widziałęm ludziki ubrane w to co nosiły na sobie manekiny w tych sklepach czylli zatrybiła moda narzucona przez sklepy 
- bobas52
- Mistrz Humoru

- Posty: 2015
- Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 19:12
- Lokalizacja: Gliwice
- Origin ID: bobas52
Drodzy moi przyjaciele, odpowiadając na Wasze komentarze jeszcze raz pragnę z całego serca podziękować za wszystkie miłe słowa
.
Zaintrygowała mnie historyjka Misiaka ze sklepem. Osobiście nie miałam takich doświadczeń... co nie znaczy, że nie mogą się przytrafić
Póki co zdarza mi się czasami otwierać szeroko oczy ze zdziwienia, widząc mojego sima przebranego przez grę.
Zaintrygowała mnie historyjka Misiaka ze sklepem. Osobiście nie miałam takich doświadczeń... co nie znaczy, że nie mogą się przytrafić

