Można powiedzieć, że próbuję na swój pokrętny sposób uczłowieczyć ich zachowania. Z drugiej strony chcę udowodnić samej sobie, że w tym szaleństwie jest metoda, która pozwala odreagować wszystko to z czym przychodzi się mierzyć w realnym życiu.
Jest to dla mnie pewnego rodzaju forma bezpłatnej terapii
1. w końcowej fazie pobyt w restauracji zakończył się sukcesem, więc ostatecznie nie można narzekać:
2. odwiedziny parku nocną porą zaniepokoiły nawet mojego ludzika
3. moje prywatne przemyślenia na temat gry w ping ponga :
4. chyba wszyscy lubimy zwierzaki...
5. bo w tym zwykle jest ambaras żeby dwoje chciało naraz :
6. śmietnikowy temat powraca
7. z ostatniej chwili :
Spokojnego i słonecznego dzionka wszystkim życzę i pozdrawiam serdecznie. Trzymajcie się w dobrym zdrowiu i nastroju.