Strona 2 z 4

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: niedziela 13 lis 2022, 20:11
autor: Percival159
Byłam, przeczytałam, uśmiechnęłam się. :D Świetne interpretacje fotek, Bobi. :D I stwierdzam że Vimesowie Eli mają charakterystyczne spojrzenie, dziedziczone chyba z ojca na syna... :D :D :D :13-thumbs-up:

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: sobota 19 lis 2022, 19:26
autor: bobas52
Za oknami ciemno i ponuro. Wczoraj pierwszy raz prószył śnieżek. Gdyby nie odwiedziny sikorek w otwartej dla nich stołówce, to najchętniej nie wychylałabym nosa z mieszkania.

Wzruszona szczerym współczuciem @Percival159 oraz chcąc poprawić swoje samopoczucie, urządziłam kolejny ślub w grze. Tym razem padło na Travisa - co ma być mu lepiej niż mnie :D .


1. Każdemu znana jest zasada: każda potwora znajdzie swego amatora - a jakby to brzmiało w przypadku mężczyzny :?

ślub Travisa.jpg


2. troskliwa żona to skarb :D

troskliwa żona1.jpg



3. pewna rozmowa, która dała do myślenia Travisovi i ... mnie :) .

uprzedzenia, atom.jpg

Spokojnej niedzieli życzę wszystkim i dziękuję za wyrozumiałość, cierpliwość i dobre słowo :14-face-throwing-a-kiss: :14-face-throwing-a-kiss: :14-face-throwing-a-kiss:

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: poniedziałek 28 lis 2022, 14:34
autor: Percival159
Pięknie... ah co to był za ślub!!! W uroczym kościółku Mattowego... :D :a_bravo: A potem słodkie małżeńskie życie. :) Bardzo się cieszę, że Travis znalazł drugą połówkę. :) Tylko czemu go kark tak boli? Czyżby żona - jako ta szyja (w rodzinie) - za mocno kręciła głową? Przepraszam, ale tak mi się skojarzyło! :D

I fajna rozmowa na zakończenie, trafne słowa włożyłaś w usta Perci, choć ja pewnie dodałabym do tego słówko "czasem". Czyli: "czasem łatwiej rozbić atom, niż uprzedzenia". Ale to tylko ja... :) Ciekawa jestem, czego dotyczyła rozmowa, i co dalej zrobi Travis? :)

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: poniedziałek 28 lis 2022, 21:39
autor: Alibali
Wzruszająca uroczystość w simowym światku. Bo tylko w simowym światku Simowie idą tacy szczęśliwi i spokojni - nie usłyszysz tu scenicznych szeptów (popatrz no, sukienka na brzuchu taka opięta! Wiadomo! Bo jak w sobotę zaręczyny, a w niedzielę ślub, to w poniedziałek chrzciny! A nam wmawiają, że morele ją wzdęły... Trele morele...
I oby żyli długo i szczęśliwie

Organista zaintonował Ave Maria i tak dalej - jak to tam u ciebie leciało? Bo ja tylko wersję z graaaaacija pleeena słyszałam :)
A ten atom to Travis na jaką okoliczność chce rozbijać?

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: wtorek 29 lis 2022, 10:32
autor: SimDels
Nic dziwnego, że Travis przepadł z kretesem (kredensem chciałoby się zastąpić) no ale nic dziwnego kiedy taka piękna branka na wyciągnięcie ręki... poproszona o rękę zgodziła się mu ta rękę oddać :) Miejsce ślubu jest nietuzinkowe i nadało klimatu całemu wydarzeniu, piękne foty! Widać też jak wiele potrafi wnieść do simowego życia i zamieszać w nim małżeństwo;
Travis opornie ale jednak ulega sugestiom pięknej branki a to jak walczy ze sobą widzimy chyba najlepiej w scence kiedy butelką (zapewne z nektarem uspokajającym) pieczętuje zgode na maseczkę z ogórów :D Jeśli dobrze rozumiem, deklaruje tez na koniec, że albo zawalczy z uprzedzeniami (do pomysłów żony?) albo też... hmmm zostanie chemikiem? :O
Mega story :a_bravo: :a_bravo: :a_bravo:

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: wtorek 29 lis 2022, 17:11
autor: bobas52
Piękne dzięki @Percival159 za super diagnozę dotyczącą bólu w odcinku szyjnym :D ... jak się tak dobrze przyjrzeć, to coś w tym temacie może być na rzeczy :lol:

@Alibali aby uniknąć złośliwych szeptów ślub był kameralny :) ... a czy będą żyli szczęśliwie, to nawet najstarsi górale nie są w stanie przewidzieć :) .
Podobno znacznie większe szanse na udany związek mają ci, którzy przy wyborze partnera kierują się podobnym spojrzeniem na życie i mają podobne zainteresowania.
Badania sugerują też, że ludzie uważają odmiennych partnerów za bardziej podniecających, ale tylko wtedy, gdy chodzi o krótkoterminowe relacje.

@SimDels wprawdzie miałam odmienną koncepcję dotyczącą ostatniego zdjęcia, co jednak nie znaczy, że nie akceptuję Twojego podejście do tematu "że albo zawalczy z uprzedzeniami (do pomysłów żony?) albo też... hmmm zostanie chemikiem" :)

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: czwartek 05 sty 2023, 10:10
autor: bobas52
Początek roku, przynajmniej u mnie, zaowocował nową postacią, którą "ożeniłam" z magią. Teraz Jace cierpi katusze poznając zaklęcia magiczne oraz studiując tworzenie eliksirów :D ... czego się nie robi aby zadowolić stwórcę ;)


1.jpg
2.jpg
3.jpg
4.jpg
5.jpg
6.jpg
7.jpg

I to by było tyle - tytułem wstępu :D zdrówka wszystkim życzę i miłego świętowania - bo jutro Trzech Króli.

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: czwartek 05 sty 2023, 11:28
autor: Percival159
Widzę, że akcja się rozkręca, a młodzi adepci magii dostają tęgie baty! Cóż, nauka nie jest łatwa i czasem boli... :09-winking-face: Jace ma słodziutkiego chowańca, nie wiedziałam, że takie istnieją i już wiem, jakiego dać mu w mojej rozgrywce. :D Magnus zakupił kruka. :) Mistrz magii z pierwszego zdjęcia jest bardzo konkretny i ma ciekawe umiejętności, warto go wybrać na nauczyciela. Nie wiem czy kojarzę tę czarodziejkę z trzeciego zdjęcia; to Minerva?

Trzeba przyznać, ze pojedynki z pakietu magicznego są bardzo widowiskowe. Porównanie Magnusa do Kmicica - całkiem trafne, ah te wąsiska! :09-winking-face: I został przecież pokonany przez... małego rycerza. :D A Jace wygląda na sporo młodszego od Magnusa, mimo że obaj są młodymi dorosłymi. :)

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: czwartek 05 sty 2023, 12:12
autor: SimDels
Rety co tamż się u Ciebie wyczynia w tej grze :D Fruwająca świnka skradła moje serducho :D (chyba za mało się ta magia bawiłem bo nie pamiętam takich latających świnek :O ). Wygląda tez na to, że bez dobrego śniadania to i czary są do bani ;P

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: czwartek 05 sty 2023, 16:27
autor: Alibali
Ja cię kręcę... Latający wieprzek! Aż kwiknęłam jak Marvi! Nie wiedziałam, że można się w magii dorobić latającej trzody! Muszę koniecznie to oblukać! Eozumiem że to jest ów sławetny chowaniec?
Magia jak wszystko inne - wymaga czaasu i cierpliwości. Nie ma nic na skróty! WIęc nie tylko zawroty głowy czekają na adeptów tej sztuki.
Ale ja pomyślałam w tym momencie o innych zawrotach głowy, jakich doznał Jace na wstępie - i ciekawa jestem, czy janioł objawił się twojemu raczkującemu czarnoksiężnikowi, czy jędza. W każdym razie obie na j...

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: środa 11 sty 2023, 05:41
autor: kreatora
@bobas52
Rany ale ciacho ten twój blond wampir! Super sim ci wyszedł!

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: niedziela 15 sty 2023, 11:45
autor: bobas52
Pragnę serdecznie podziękować wszystkim za wyrozumiałość i cierpliwość do "wypocin", które zamieszczam czasami. Pocieszający dla mnie jest fakt, że póki co nie znudziły się Wam moje ludziki oraz ich "rozterki życiowe" :) - czego dowodem są komentarze. Czytam je z wypiekami na twarzy :oops:


Z początkiem roku pokazałam Wam nową postać, którą stworzyłam zainspirowana filmem "Dary anioła". Prawdę mówiąc sam film, a w zasadzie jego fabuła, nie jest moim ulubionym gatunkiem filmowym ... czego nie mogę już powiedzieć o jednej z granych postaci.
Pierwszą moją nierealna postacią był Spik'e (wampir), teraz jest Jace (nocny łowca cieni - pół anioł pół człowiek). Ponieważ gra nie przewiduje takiej kombinacji, wybrałam dla Jace magię. W obecnej chwili osiągnął on szczyt umiejętności, poznał wszystkie zaklęcia i wszystkie eliksiry, jest wirtuozem magii.


Na dzisiaj zaplanowałam krótką relację z jego "życiowych problemów" :

polemizowanie 2.jpg
2a.jpg
4a.jpg
5b.jpg
5c.jpg
6c.jpg
8a.jpg
9b.jpg
9c.jpg
10a.jpg


w efekcie tej rozmowy Jace zdecydował się jednak zakończyć znajomość z Laurą:

rozstanie.jpg
rozstanie1.jpg

Umysł podpowiada jedno rozwiązanie, a serce zupełnie coś innego. Jak wybrać? Czym się kierować ? iść za głosem rozsądku czy kierować się sercem ...

nie można o kims zapomnieć.jpg

Kończąc dzisiejsze wynurzenia, coś dla miłośników muzy - krótkie podsumowanie filmowych perypetii pierwowzoru postaci Jace (polecam):



Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: niedziela 15 sty 2023, 14:09
autor: Percival159
Ale się podziało, oj podziało się niemożebnie... :D ;) I to w pięknych okolicznościach domowych, w bardzo ładnie urządzonym mieszkanku/domu. :) Zastanawiam się z jakiego dodatku/pakietu/kolekcji itp. jest ta duża roślina przy biurku Jace'a? Bo świetnie wygląda. :)

Natomiast co do samego tematu... cóż nie wnikam, jak ktoś interpretuje moją postać, bo każdy ma prawo do własnej zabawy i tworzenia historii wg swoich odczuć. Po to zamieszcza się simy w galerii. :)

Ale... cóż, w powyższej historii kibicuję Jace'owi... i to bardzo. I nie wnikałabym nigdy w to, kogo "bałamuci" i dlaczego, o ile "bałamuciłby" osobę dorosłą. Ani bym mu tego nie wytykała. Wiem, że to może zabrzmieć kontrowersyjnie (i wiele osób ma inne zdanie), ale uważam, że mężatka szczęśliwa w małżeństwie i kochająca męża nigdy nie spojrzałaby na podrywacza. A jeśli spojrzałaby mimo wszystko i uznała, że się zakochała i była by tego pewna, to może oznaczać, że coś w małżeństwie nie zaskoczyło... I to bez względu na to, kto jest winien i czy w ogóle jest jakiś winny... Czasem ludzie po prostu do siebie nie pasują i nie potrafią się dogadać, odkrywają to po fakcie i wtedy nie ma sensu ciągnąć związku. Grunt, by być uczciwym wobec siebie i partnera, i wziąć odpowiedzialność za własne działania i ich skutki (które - jak to w życiu - nie zawsze da się przewidzieć). Oczywiście nie oznacza to, że propaguję skakanie z kwiatka na kwiatek, po prostu nie wszystko jest czarno-białe. :) Osobiście nie chciałabym, by ktoś był ze mną na siłę, by mnie nie ranić i jednocześnie męczyłby się latami w tym związku. Uważam, że chęć bycia razem powinna być obustronna.

Cóż, czekam na dalszy ciąg historii i ciekawa jestem jak się ona potoczy. :) Co wybierze Jace, i jak się dalej zachowa? Czy weźmie pod uwagę opinię Magnusa, czy pójdzie własną drogą? I czy weźmie odpowiedzialność za swój ewentualny przyszły związek? I tak ogólnie, bardzo fajny temat poruszyłaś, podoba mi się. :)

Edit: pokazuje mi, że film jest niedostępny gdyż właściciel filmu wyłączył możliwość odtwarzania na innych stronach.

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: niedziela 15 sty 2023, 15:31
autor: Alibali
W tym największy jest ambaras... i tak dalej w ten deseń....
Ale tu jest ambaras innego rodzaju - bo oboje chcą naraz. Ona - nawet obu... I męża, i kochanka... Gdyby było inaczej - już rozstałaby się ze ślubnym albo kochankiem (a raczej rozstałby ich Stwórca :)
Coś masz Bobi pod podszewką, jak mawiała moja mama :)

Ale tak na serio - dobrałaś świetne fotki do tych scenek. Nie wiem, czy same ci wyszły, czy manipulowałaś tak Jace'em i Magnusem, że wyszło, co chciałaś. Ale żeby wyszło - to trzeba doskonale znać grę, i wiedzieć, jaką minę w jakim momecie uzyskać.
Ja tej wiedzy nie posiadam nawet w ułamku - w stosunku do was - Perci, Eli i ciebie Bobinko.
Inna rzecz, że nie dziwię się dziewczynie - Jace jest boski - ale cóż - wszak to pół-anioł... Polubiłaś jak widzę - zarówno wampirze jak i magiczne moce. I konsekwentnie doprowadziłaś Jace'a do finału - czego ci zazdraszczam, bo moja Morticia gdzieś w połowie mi się znudziła...
Swoją drogą - chciałoby się takowe moce mieć w realu. Właśnie na loterii w USA szykuje się ponad półtora miliarda(!) dolarów do wygrania. Niech by mi wpadło choć odrobinę :P Kupiłabym sobie taaaakiego kompa!
Na dziś nie narzekam, bo wszystko mi pięknie chodzi, ale miejsca coraz mniej. Mój syn mało przewidujący był kupując mi dysk ssd o pojemności tylko 250 GB (no ile ci mamo mogą zająć miejsca dwie gry!) Ale EA odgraża się, że jeszcze długo pociągnie czwórkę, dokumentując pogróżki zapowiedzia kolejnego dodatku i dwóch kolekcji. Żeby to chociaż koniki były! I coraz ciaśniej na dysku!

Zapowiadają jednak bardzo ciekawy dodatek Pokolenia. Pozwoli to na pewno pokierować nasze historyjki na zupełnie nowe obszary... Nasze rodzinne opowieści mogą nabrać całkiem nowego kolorytu. Ciekawa jestem bardzo, czy dojdą zmowu laseczki (te drewniane :P, i chód specyficzny dla staruszków.
Ja nawet już mam plany na pewną historię - i może w końcu jakaś moja opowieść czwórkowa ujrzy światło dzienne. Na pewno nie będą to cmentarne opowieści, Bobi :(

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: czwartek 02 lut 2023, 11:13
autor: bobas52
Podziękowania za obszerne i miłe komentarze kieruję do Percival i Alutki :14-face-throwing-a-kiss: :14-face-throwing-a-kiss:


Trochę zdjęć z magicznej rozgrywki jeszcze zalega w albumie i czeka na dymki, dlatego dzisiaj wysyłam tylko te już "obrobione" :

1. Magnus korzysta z każdej okazji aby zdobyć umiejętności magiczne.

iskrzy.jpg
sparing.jpg
niczego nie sugerowałem swat.jpg


2. Bywa, że Jace idzie na skróty ... i liczy na swój urok osobisty:

sympatia.jpg


3. gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała - czasami dobrze jest posłuchać innych:

eksperyment.jpg
wykrakał.jpg


4. z tym duetem trudno się nudzić :)

znajome.jpg
odwiedziny.jpg
1.jpg
kumpel.jpg
casting.jpg

na dziś koniec perypetii sercowych specjalistów od magii :lol: , którzy mają swoiste poczucie humoru.

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: czwartek 02 lut 2023, 15:23
autor: Percival159
Specjaliści od magii mają powodzenie! :D Panie walą drzwiami, oknami, w grupach i parami, tak że już nie wiadomo, która jest czyją znajomą i skąd się tam wzięła. ;) Albo właśnie wiadomo, tylko ciiii... sza... Bo jak nic... Jace próbuje zeswatać Magnusa, tylko cóż, skoro chłop nie czuje bluesa i nawet nie chce poznać bliżej którejś z zaproszonych pań. Jak to szło? Od zawsze jego największą miłością była magia, z magią na rękach zasypiał, z magią w objęciach się budził, a w snach nawiedzały go stare, zapomniane zaklęcia. Aż do czasu... gdy poznał pewną miłą osóbkę uwięzioną w wieży (cokolwiek by tą wieżą nie było i ktokolwiek by tą osóbką nie był), poczuł zew i zapragnął zostać rycerzem na białym koniu. Tak, tak... to dopiero jest wyzwanie, a nie gdy ktoś "zwierzynę" stadami do chałupy nagania. Oj, nie będzie miał łatwo Jace z Magnusem i chyba... vice versa. :D

Za to Jace mocno skupił się na nauce magii; tak mocno, że aż przesadził... mimo upomnień mistrza Simeona (czy jak mu tam). :D Jeszcze mi się w rozgrywce magicznej taka sytuacja nie przytrafiła, ciekawa jestem ile trzeba stać przy kotle żeby nabrać kolorków? A tak ogólnie, mają chłopaki ciekawe życie i jeszcze ciekawsze pomysły, trzeba im to przyznać. :)

Świetna historyjka, :a_bravo: :a_bravo: :a_bravo: czekam na obrobienie kolejnych kolejnych fotek i ciąg dalszy. :)

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: czwartek 02 lut 2023, 19:00
autor: Alibali
Przybiegłam ile sił w oczach, aby zapoznać się z dalszymi losami twojej uroczej pary Bobinko. Tak się cieszę, że wróciłaś do nich. Ale się nie dziwię, że cię serce do nich ciągnie, bo to chyba najfajniejsza parka twoich simowych dzieci :)
Ćwiczenie czyni Mistrza, ale przesada nie jest wskazana w żadnym aspekcie - zwłaszcza czarodziejskiego życia. Toteż Jace boleśnie się o tym przekonał. Swoją drogą - dlaczego tak zzieleniał???

Magnus dzielnie się broni przed swataniem, najwyraźniej nie trafił jeszcze na tę, co ma... złociste włoski, i nosek boski, dołek uroczy, niebieskie oczy... i nogi aż do nieba - i czegóż tu więcej trzeba, jak śpiewał ktoś w przedwojennym szlagierze... Ciekawa jestem, w którym kierunku potoczysz jego losy :) Już zacieram łapki na dalszą część spoczywającą bezpiecznie w archiwum. Pospiesz się Bobi, bo za niedługo nie będę miała dostępu do internetu :( Ciocia ma tylko program pierwszy - na inny nie pozwoli mi przełączyć :cat_no: :a_angry2:

P.S. Czyżbym spostrzegła kątem oka moją Morticię, czy tylko mi się wydaje?

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: czwartek 02 lut 2023, 22:30
autor: SimDels
"A Pani do kogo przyszła?
-O to samo mogłabym zapytać" -padłem, powinnaś pisać skecze :D
Jace wymiata, wszędzie go pełno więc nic dziwnego, że został oskarżony o bałamucenie żonatek jednak sama dyskusja... mistrzowska. Kapitalnie utrafione miny i zachowania.
Ps: Patricia podobnie jak panowie bardzo pasują do tych magicznych ról i prezentują się świetnie w scenkach akcji :a_bravo: :a_bravo: :a_bravo:

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: piątek 03 lut 2023, 13:20
autor: bobas52
Tak długiej odpowiedzi jak u Ewy raczej się nie spodziewajcie, bo dzisiaj brak mi polotu - dlatego jedynie wdzięcznym sercem podziękuję za odwiedziny i recenzje do "relacji" z mojej rozgrywki :14-face-throwing-a-kiss: :14-face-throwing-a-kiss: :14-face-throwing-a-kiss: .

@Percival159 dokładnie nie pomnę ile Jace stał przy kotle zanim zzieleniał :) bo przyznam się szczerze, że na czas akurat nie zwróciłam uwagi... dopiero oprzytomniałam jak z księciunia zrobiła się "ropuszka' :) . Dzięki temu, że miała odpowiedni eliksir (chyba przeciw klątwom) Jace odzyskał swój pierwotny wygląd.

@Alibali dobrze dojrzałaś (nawet katem oka :) ) swoją czarodziejkę, która sprowokowana odpowiedziała na wyzwanie Magnusa o sparing.

@SimDels aż taka zdolna nie jestem aby pisać skecze :D , mimo to czasami coś mi się uda, bo ćwiczenie podobno czyni mistrza i nawet ślepej kurze trafia się ziarno.


Chcąc spełnić prośbę Ali, postaram się na dniach wrzucić dalszą część przygód chwilowo dwóch moich muszkieterów :D

Re: Byłeś dla mnie wszystkim - czyli historyjki simów w pigułce

: piątek 03 lut 2023, 18:23
autor: Alibali
Jesteś Bobi zdolna - i to jak! Zobacz - jak migiem opanowałaś warsztat budowlany, a CAS-em zakasowałaś nas wszystkich! Mnie w życiu nie chciałoby się ciągać tyle godzin podbródka, policzka, nosa, czoła, oka, ile ty i inni twórcy czystych postaci robicie. Myślę tu głównie o Eli i Perci...
Z cc - choć gęsia skórka ogarnia na widok zbioru ceców w tych rozszerzonych kolumach - wbrew pozorom - jest dużo szybciej i łatwiej!