Simtopia.pl

Hejoł To mój pierwszy temat z historyjką reaktywowaną po zepsuciu podobnych treści przez nowych fatalnych pseudo-moderatorów na innym forum. Tu na szczeście mogę pisać simowe komiksy bez obaw o to, że ktoś bez uprzedzenia skasuje mi serię jakże "bulwersujących" fotek z widoczną gołą szyją sima lub simem w krótkich spodenkach dlatego na pełnym luzie i nie bacząc na ostatnie wydarzenia z ogromna chęcią podzielę się swoim dłubaniem z Wami zaczynając od takiej historyjki ,która praktycznie nie ma końca

To historia simowego Delsa i innych postaci. Taki simowy komiks bez konkretnego zamysłu na całość, nieprzewidywalny trochę tak jak sama gra zwłaszcza kiedy popuścimy cugle naszym niecnym simowym ludzikom Troche się tego zubierało więc pierwsze zaległe odcinki opublikuję w tym wątku na raty, dziś początek czyli o tym jak to wszystko się zaczeło (a właściwie odrodziło i zreaktywowało ,bo dawno temu simowy Delsu pokazywał już swój simowy życiorys w formie komiksowej jednak do tego nie będziemy tu wracać skupiając się na nowej edycji nazwanej poprostu Dels Story )

No to zaczynamy

1. Przeprowadzka

2. Miłość i trzęsienie ziemi...

3.Niespodziewane Wakacje

4.Z Los Simos do Vladenburga

5.Walka o Wyspy

Indianie kontra władze z pomocą hrabiego Vlada wygrywają pierwszą rundę. Zabawa sie zacznie jak pojawią sie kosmici - o ile dobrze pamiętam i wszyscy przekonają sie ze nic nie jest takie na jakie wygląda. Biorąć pod uwagę, ze jeszcze w powyzszej sprawie nie wypowiedzieli sie starozytni bogowie Indian - nie zdażyli, bo zdaje się duzo pońiej trafili do gry jaka tu się toczy to wszystko moze się zdarzyc nawet koniec świata. Końca swiata zdaje sie klan wampirów nie wziął pod uwagę.
Jak zawsze z przyjemnoscia ogladam i czytam Twoje komiksy , ktore kreaują caly skomplikowany świat.

Dzięki serdeczne Elu ,teraz tak sobie mysle, że nie bez powodu cos mnie kiedys tknęło by robić sobie kopie zapasowe większości komiksideł Dzisiaj postaram sie przekleic pozostałe zaległe odcinki i potem jedziemy juz z nowym ,który sie produkuje


6.Odbudowa Miasta

7.Sekrety Vladenburga

8.Długa Podróż (1)

Z niekłamana przyjemnością odświeżyłam sobie pamięć czytając kolejny raz, perypetie naszych podróżników. Wierzę, że jak znajdziesz czas pociągniesz dalej ten wątek, bo jeszcze tyle zostało do zobaczenia ... i załatwienia
Odkładanie spraw w nieskończoność lub liczenie na to, że z czasem same się załatwią, nie jest dobrą metodą

@@bobas52 dzięki serdeczne Faktycznie przerwa była chyba wyjątkowo długa ale mam nadzieję, że nowy odcinek choć troche to czekanie zrekompensuje
Przedewszytskim ogromne dzięki za lokacje, które stworzyliście dla komiksu na prośbę na innym jeszcze forum. Dziś druga część komiksu w komiksie czyli podróży poszukiwaczy rogatej tajemnicy lub raczej tajemnicy rogatych kosmitów
Tu pojawił się hotek Kropki za który ogromne dzięki, w kolejnych odcinkach podróżnicy odwiedzą cmentarz, Grecję i pozostałe cuda ,które stworzyliście dla naszych podróżników


9. Długa Podróż (2)












































http

Wow, rewelacja, świetne minki strzelają te boty! Ela wygrała z tą jej mimiką (wreszcie zaczynam łapać kto jest kim).
Sytuacja zaczyna się zagęszczać i to mocno, ciekawe dlaczego podróżnikowi utrudnia się poszukiwania... świetny patent z tą kłótnią i spz tym łagodnym "usupunięciem" pani detektyw z obsady. Smutno w sumie, bo zawsze lubiłam Monikę a jej avek wydaje się być sympatyczny i oryginalny... szkoda, ale tak wyszło i co tu poradzić...
Parsknęłam śmiechem na wieść o klęskach żywiołowych, haha. Ptaki super!
Bardzo fajne i już chcę więcej!

Przerwa byla tak długa, ze usialam sie cofnąć aby zalapać co się dzieje.
Podroznkicy wreszcie dotarli do pierwszego etapu swej podrozy i wtrwale podążaja tropem kosmicznej tajemnicy. Podrodze spotykają Kropke w lecznicy zwierzat i gubią panią dedektyw. Najwazniejsze jednak ze sa dalej razem mimo tajfunu Kuba i huraganu Danuta - śmiechłam
Okazało sie ze nalezy wierzyc w slowo pisane i jak pisze jak byk"trumna na wodzie" , to bedzie trumna na wodzie !
Próbę skłocenia przeszli bez trudności ku zdumieniu Wanilli Po drodze jeszcze nastapila cudowna regeneracja brody Delsa , ktorej on sie zreszta pozbył błyskawicznie,
Miny Andrzeja niektore tutaj sa zabójcze !
Swiatynia na wyspie została zwiedzona wiec od góry do dolu , a teraz czeka ich wizyta w Grecji i na cmentarzu. Ciekawe jaki numer wywinie im bogini Afrodyta jesli zechą przenocowax w jej świątyni . Bo wpraedzie bogowie na dzis maja słaba władze nad swiatem - ich czas przeminął , ale w swoich domach - swiatyniach jeszcze sie zachowała myśle ich moc. Co do cmentarza to wolę nawet nie myśleć na co sie tam natkną.

No na reszcie! Doczekać się nie mogłam Twojego komiksu Michale. Historia robi się coraz ciekawsza, biedny Dels nie wiadomo czy psychicznie wyrobi do jej końca

Po przeczytaniu wstępu o nadchodzącym huraganie Danuta i cyklonie Kuba wiedziałam, że zabawa będzie przednia i nie zawiodłam się. Bawiłam się od początku opowiadania aż do samego jego końca.
Udało ci się nie tylko w sposób humorystyczny nawiązać do ostatnich zajść, ale także pokazać, że dopiero w sytuacjach wymagających pewnego określenia się, możemy zobaczyć na ile osoby, które ceniliśmy były wiarygodne.

P.S Zastanawiam się, czy należy żałować, że oba kataklizmy, wyrządziły niepowetowane szkody w społeczności graczy ... czy raczej być wdzięczna za oczyszczenie atmosfery

@Aericia klęski zywiołowe rzeczywiście przynosza niekiedy niepowetowane szkody ale jak to trafnie ujęła @bobas52 po każdej takiej burzy powietrze jest lepsze i bardziej przejrzyste W sumie ja tez nie wiem drogi @@M3lciku czy DElsidło wyrobi psychicznie do końca ,zrobił niekontrolowane "bęc" trochę więcej razy niż widać to w komiksie Może dlatego, że by zyskac czas potrzebny na scenario,moje ludziki nie jedzą i nie piją w grze bo nie ma czasu na takie rzeczy (ano i nie sikają ).
@kreatora Dzięki Elu! Cmentarz melcikowy a włąściwie dwa są genialne więc zarówno do tych parceli jak i pozostałych ,które zostały zbudowane dla komiksu (za co jeszcze raz ogromne dzięki!) powróce jeszcze pewnie nie raz podobnie jak do wczesniejszych domów.
Dzięki

Dzis dalsza część podróży delsowej ekipy


10. Długa Podróż (3)

Ależ tempo w tych podróżach przybrało towarzystwo. Jak widać klęski żywiołowe w postaci tajfunu Kuba i huraganu Danuta nie są w stanie zniechęcić nikogo, a wręcz przeciwnie, działają dopingująco na całą ekipę . Świetnie sobie radzą w każdej, nawet najbardziej sterującej sytuacji, a tak było po wypiciu tajemniczej mikstury. Dobrze że się nie pozabijali . Wizyta w pracowni dr. Simsteina przyprawiła mnie o dreszczyk grozy. Ich zresztą też, miny mieli nietęgie .
Podróż do Grecji i do świątyni Artemidy zaowocowała nowym gorącym romansem . Może faktycznie wezmą tam kiedyś ślub .
Najbardziej zastanawiający dla mnie, jest przypadek znikającej brody Delsa . Mam pewne podejrzenia..., może Delsidło jest w dwóch postaciach ? Taki dr Hyde i mr Jekyll . Co jeszcze może się zdarzyć..?

Jestem ciekawa jakie będą ich kolejne przygody tym razem w Egipcie, i gdzie ich zaniesie następnym razem.
Świetnie napisana historia i fantastyczne foty

Wizyta w tajnym laboratorium okrutnego Simsteina była pełna wrażeń choć dokładnych wskazówek gdzie jest Klucz Podrónicy nie znaleźli. Same aluzje i niedomówienia w starych księgach , a jesli nawet coś tam było to pisane "robaczkami" i zdaje sie odczytac sie nie dało. Nawet portal do innego wymiaru był zepsuty , Ostatecznie po tych porażkach oderwano spragnionego rozrywki Delsa od powiesci kryminałnej i mimo jego protestów - Tylko zobaczę kto zabił!" - wsadzono do samolotu.
Metalowy ptak majestatycznie wzbił sie w powietrze i przeniósł podroznikow na geckie wybrzeże. Wiadomo Grecja to kraj wakacyjny, wiec zapał do prac poszukiwawczych opuscil naszych bohaterów a na topie zainteresowań znalazła sie raczej kąpiel w basenie niz grzebanie w starych księgach. Romans pomiedzy Ajdrzehem i Kropka w tych sprzyjających warunkach tez posunąl sie do przodu, Zdaje sie, ze z błogosławienstwem bogini lowow Kropka finalnie Andrzeja upolowała, Najlepszym na to dowodem jest fakt, ze nie zwiał od razu - gdy byla mowa o ślubie,
Teraz nalezało wiec poszperac chyba w piramidach?

Elu, ten gorący romans dotyczy Agi i to Agu upolowała Andrzeja

Jak zwykle świetnie zrobione screety i idealnie dobrane minki Simów (albo idealnie dobrane kwestie do minek, jak zwał tak zwał). Miejscówka strasznie klimatyczna a rozwijające się love story ciekawe i urocze (tak, to Agu padła ofiarą tego ładnego Anczeja, bo ładny on tak w ogóle!).
W ogóle rewelacyjne to laboratorium... świątynia Afrodyty też super, Juź się zachwycałam nią na starym forum! Ekstra odcinek!