Dobra, powiem tak: nie jestem z siebie dumna, ale zrobiłam ogródek i chciałam się pochwalić, ze już wiem gdzie są roślinki XD No w panelu budowania, co nie?

Historia tej historii jest historią skomplikowaną, więc postaram się wyjaśnić tę jakże złożoną sytuację krótko i rzeczowo: otóż chciałam sobie moje małe syrenki, morskie kunie i w ogóle arielki, trytony, gdziesik wprowadzić. No kminię sobie tak: w poprzednim rozdaniu mieszkali w Migdałowym szałasie (taka wielka stajnia, bez kitu, jak hala produkcyjna), ale to chata szpetna, choć bogata (motherlodeentermotherlodeenter). No to gdzie tam, weźcie zacznijcie życie w czymś skromniejszym - pomyslałam sobie - niechże będzie, ze w ramach programu "rodzina na swoim" dostaniecie szałas socjalny XD Ale! Ale marvi nie zna umiaru i jak już zaczęła ryjem grzebać w trybie budowania to zupełnie niechcący wyrychtowała chałupę jeszcze większą XD No bez jaj :/ Ale dobra, jest to chata ciasna, niefunkcjonalna i przaśna XD Niech więc będzie, ze uboga duchem XD
I teraz tak: To jest przód XD "Pszut" ma na celu dowieść, ze już wiem gdzie są roslinki w trybie budowania XD Brawo marvi, atititi geniuszu.
To jest tył. Widać na nim szklarnię, która być moze nie działa, bo zdjęłam podłogę, ze niby *hycu hycu* po schodkach i w dół. A tu jest taki wypoczynek w stylu wbijają ziomki do syren i mówią: "ej, jak już sobie tu mieszkacie bez starych, co nie, i bez kuratora sobie też mozecie tu żyć, to weźcie zróbmy sobie ognisko, zjedzmy pieczonego kartofla i w ogóle, ej, zróbmy jakiś fun". No, to tutaj mogą, bo można usmażyć kartofla czy coś i można także cztery pikselowe litery na ławce usadzić. To je kuchnia z jadalnio, taka przechodnia. Zamysł był taki, ze nie było zamysłu XD I, jak widać, gówniarzęcie porzuciło na stole pracę domową - zaraz zostanie uskuteczniona awanturka w tej sprawie - do lekcyj! - sapnął poirytowany marvicz XD Dalej na tej samej ścianie jest barek (bo te małe syrenki nie mają jeszcze kuratora, no nie? więc jak zaczną korzystać z barku to szansa na kuratelę znacząco wzrośnie XD) no i takie kwiotki, ze niby przyroda, naścienny skalniak itp. To jest salon, taki dzienny pokój, jest tam aż kanapa i telewizor XD No ale bez przesady z tym rozpasaniem, ostatecznie mogli dostać celę jak w klasztorze i siedzieć w piwnicy - mam gest, a co! Pokój ogiera morskiego - pomarańczowo jak w piecu XD Pokój klaczy morskiej - zielono jak na łące (skażonej uranem XD). Toaleta u góry - na tyle intymnie, ze uważni, postronni podglądacze mogą z dołu wypatrywać "dolnej połowy" sima, ale nigdy nie dowiedzą się czyja to połowa, bowiem zasłonki akurat zasłaniają twarz XD Rzucik parteru: Rzucik góry: No, i taka to jest stajnia morskich koni. Ihahahaha~ prrrr~
Dziękuję za uwagę, kłaniam się nisko, co złego to nie ja (to pół-ludzie, pół-karasie).