Symulatory życia
Re: Symulatory życia
@Nisełka Steam to jest platforma podobna do origina/ea app. Zakładasz tam profil, instalujesz aplikacje i pozniej przez nia uruchamiasz gre. W platforme wbudowany jest sklep, forum community zarowno samego steama jak i kazdej gry. Ponadto mozesz stworzyc wlasna liste zyczen, dzieki ktorej latwiej jest znaleźć gry, ktore Cię interesuja. No i zaleta jest to, ze w odróżnieniu od origina czy ea app, steam dziala bez zarzutu
W sumie nie wiem czy do dobrego wątku wrzucam, czy powinnam bardziej do Gry inne niż Simsy. Ale dzisiaj wyświetliła mi się na jednym filmie na YT reklama a la średniowiecznej gry online Albion. Co prawda rozgrywką nie przypomina TS - a takich szukam, ale wygląda ciekawie.
Tu nowe super instrukcje, drodzy ziomkowie :
InZOI
Life by you
InZOI
Life by you
- Alibali
- Pisarz
- Posty: 3569
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
Tu jeszcze jeden chwalipost. Mam wrażenie, że Life by You zaczęła ostrą kampanię zachwalającą.
W filmiku powyżej jest jednak bardzo dużo nieścisłości i mijania się z prawdą. Tłumaczę te nieścisłości tym, że dziewczyna odinstalowała grę i nie wie, co się w międzyczasie w TS4 zmieniło.
A zmieniło się sporo. Ja - totalna hejterka TS4 (na początku) - przyznam, że nawet tę grę polubiłam. A brak otwartego świata staje się coraz mniej uwierający - na rzecz uwierania światami dekoracjami :
Bo tu EA przegięła totalnie. Światy takie jak Tomarang czy San Sequoia to już kompletna porażka, choć przedsmak tego, czego możemy po EA oczekiwać mieliśmy w Copperdale - wiele obiektów, na które patrzyliśmy z nadzieją (czarodziejski Młyn), czy nowe funkcje (chodzenie do szkoły, bal maturalny) okazały się jakąś pomyłką, delikatnie mówiąc. Ale w Life by You też już widzę braki. Co to znaczy - dwie sylwetki do wyboru? Albo cechy... Co z tego, że można ich przypisać do postaci więcej niż w TS4, skoro koszyk tych cech jest dosyć skąpy, jak na taką grę. Zmroziła mnie też martwa twarz postaci - kompletnie bez emocji, a emocje pokazywane są w lewym dolnym rogu w postaci emotki. To chyba jakieś nieporozumienie???
Ale dość rozważań. Oto ten kolejny filmik (oczywiście pełen zachwytów)
W filmiku powyżej jest jednak bardzo dużo nieścisłości i mijania się z prawdą. Tłumaczę te nieścisłości tym, że dziewczyna odinstalowała grę i nie wie, co się w międzyczasie w TS4 zmieniło.
A zmieniło się sporo. Ja - totalna hejterka TS4 (na początku) - przyznam, że nawet tę grę polubiłam. A brak otwartego świata staje się coraz mniej uwierający - na rzecz uwierania światami dekoracjami :
Bo tu EA przegięła totalnie. Światy takie jak Tomarang czy San Sequoia to już kompletna porażka, choć przedsmak tego, czego możemy po EA oczekiwać mieliśmy w Copperdale - wiele obiektów, na które patrzyliśmy z nadzieją (czarodziejski Młyn), czy nowe funkcje (chodzenie do szkoły, bal maturalny) okazały się jakąś pomyłką, delikatnie mówiąc. Ale w Life by You też już widzę braki. Co to znaczy - dwie sylwetki do wyboru? Albo cechy... Co z tego, że można ich przypisać do postaci więcej niż w TS4, skoro koszyk tych cech jest dosyć skąpy, jak na taką grę. Zmroziła mnie też martwa twarz postaci - kompletnie bez emocji, a emocje pokazywane są w lewym dolnym rogu w postaci emotki. To chyba jakieś nieporozumienie???
Ale dość rozważań. Oto ten kolejny filmik (oczywiście pełen zachwytów)